sprawa wygląda następująco, napełniłem klimę r413a, nadal nie działała więc z drugiego takiego samego autka wyjąłem i zamontowałem presostat (czujnik niskiego ciśnienia) i teraz klima się załącza i dosłownie mrozi, tylko problem w tym że sprężarka chodzi cały czas, nie wyłącza się nawet gdy przesunę suwak na wyższą temperaturę a przecież powinna się wyłączać co jakiś czas.

Więc boję się narazie używać klimy bo może coś rozsadzić. Podejrzewam że ten r413a ma inną charakterystykę niż r12 i wymaga innego ciśnienia odcięcia.
Z tego co się dowiedziałem to presostaty na R12 otwierają się przy 25psi i zamykają przy 45psi.

Dla R134a jest to 21 psi i 42 psi.


W moim presostacie jest śrubka do regulacji ale i tak nie mam żadnego manometru. Czy może powinienem kupić taki czujnik sklalibrowany pod r134a ?

tutaj ten presostat co zamontowałem i z nim klima działa ale sprężarka chodzi cały czas:


a tutaj mój stary presostat:


i teraz pytanie, czy warto kupić taki nowy skalibrowany pod R134a ??

jeśli jest przeróbka układu to nie ma co liczyć na książkową pracę klimy, rozbieżność ciśnienia nie jest aż taka duża, bierz ten co pasuje w gwint, ta śróbka jest do pierwszej kalibracji i raczej nie powinno się nią kręcić

Dzięki za odpowiedź.
Układ nie był przerabiany, poprostu spusczone zostały resztki R12 i załadowane ~1kg R413a jako zamiennik.

Nurtuje mnie to że sprężarka się nie wyłącza, w innym samochodzie mam układ r134a i tam sprężarka średnio co minutę się wyłącza.

czy mogę trochę poeksperymentować kręcąć tą śrubkę na presostacie? tzn chciałbym obniżyć ciśnienie, tylko czy mam kręcić w lewo czy w prawo? kręciłbym powoli dotąd aż sprężarka się wyłączy i później zobaczyłbym po jakim czasie się włączy.


I wogóle jak myślicie , gdybym kupował nowy czujnik to lepiej pod R12 czy R134a ? bo są dostępne dwie wersje.

r 413 a jest odpowiednikiem r 12 więc presostat na r 12