optymizmem to forum nie napawa, ale sptac nie zawadzi
mam pytanie
wczoraj klimka w samochodzie zaczela wydawac dziwny dzwiek slyszalny tylko ze srodka z nawiewo, po podniesieniu maski i wsluchiwaniu sie jest on nieslyszalny od strony silnika
otorz przy zalczaniu klimatyzacji wydobywa sie wyraznie slyszalny swist, jakby cos sie zasysalo, po czym przycicha ale nie zanika, jest dosc cichy jednak na moje wrazliwe ucho dosc slyszalny, a nie bylo go wczesniej
dodatkowo mam wrazenie jakby klima zaczela troche slabiej chlodzic
moj typ pada na zawor rozprezny, ktory niedawno byl podobno zapchany i przepychany
czy diagnoza jest prawidlowa?
czy mozna tak jezdzic, czy jednak nie uzywac klimy bo cos sie moze bardziej popsuc?
niedawno wydalem na naprawe i nabicie klimy 500 a nowy zawor z tego co wiem to tez kilkasen zlotych z wymiana znowy pewnie z 500 pojdzie a to teraz nie na moja kieszen
pozdrawiam i czekam na jakis odzew, mam nadzieje
mam pytanie
wczoraj klimka w samochodzie zaczela wydawac dziwny dzwiek slyszalny tylko ze srodka z nawiewo, po podniesieniu maski i wsluchiwaniu sie jest on nieslyszalny od strony silnika
otorz przy zalczaniu klimatyzacji wydobywa sie wyraznie slyszalny swist, jakby cos sie zasysalo, po czym przycicha ale nie zanika, jest dosc cichy jednak na moje wrazliwe ucho dosc slyszalny, a nie bylo go wczesniej
dodatkowo mam wrazenie jakby klima zaczela troche slabiej chlodzic
moj typ pada na zawor rozprezny, ktory niedawno byl podobno zapchany i przepychany
czy diagnoza jest prawidlowa?
czy mozna tak jezdzic, czy jednak nie uzywac klimy bo cos sie moze bardziej popsuc?
niedawno wydalem na naprawe i nabicie klimy 500 a nowy zawor z tego co wiem to tez kilkasen zlotych z wymiana znowy pewnie z 500 pojdzie a to teraz nie na moja kieszen
pozdrawiam i czekam na jakis odzew, mam nadzieje