Czy na montaż małego spłata 3.5kW w swojej firmie potrzebuje certyfikat fgazow.
Nie montuje od 4 lat i wpadłem z tematu.

Parę tysięcy firm usługowo montuje klimatyzatory u Klientów bez certyfikacji, to jak Ty ten jeden u siebie zamontujesz, to rewolucji nie będzie. Prawnie nie można.
U nas jedna firma sprowadza klimatyzatory i robi "montaż mechaniczny" z próżnią. Potem już część oficjalna się kończy i Klient "dogaduje" się z technikiem, a ten "po pracy" otworzy mu zawory.

Technik fuchę ma najlepszą

Technik normalnie pracuje i montuje, a po pracy robi to "w czynie społecznym". a firma nie ma związku z czynnikiem. Takie sobie znaleźli rozwiązanie z F-Gazami.

Technik fuchę ma najgorszą

Bo jak wpadnie,to zwalą na niego i popełni przestępstwo przeciwko środowisku.

Dziękuję już mi lepiej . Zamontowane.

Chyba nie do końca przeczytaliście Ustawę.Wymóg posiadania certyfikatu nie zależy od tego czy mamy do czynienia z F-gazem.Instalowanie,konserwacja,serwisowanie wszelkich urządzeń przystosowanych do pracy z F-gazami wymaga certyfikatu!!!!!

To dlaczemu firmy handlujące czynnikami w butlach dostały nakaz sprzedaży tylko na FV i z certyfikatem, a firmy sprzedające czynnik w urządzeniach przystosowanych do pracy z F-Gazami sprzedadzą każdemu, handlarzowi z Allegro, hydraulikowi, osobie fizycznej na paragon? (albo i bez za netto, odbiór osobisty -znam taki przypadek znanej firmy).

Tak tylko po co dziadować bez certyfikatu przedsiębiorstwa.Jakieś śmieszne kombinacje i oszukiwanie tak naprawdę klienta do tego narażanie Technika.Wiadomo certyfikacja każdemu dała się we znaki ale przecież bez narzędzi nic nie zrobisz.I tak trzeba je kupić.Uciekanie ,chowanie sie po krzakach?Jak to sie kalkuluje względem tego co wydasz na certyfikat.Komuś chce sie w to bawić?

Są tacy i będą. Np. hydraulicy, co to hurtownie ich wprowadziły do asortymenyu klimatyzatory, a zakup podstawowych sprzętów do założenia to 1000 zł. Co się będzie dalej z tym działo, to już nie ich broszka. A jakby nie mogli kupić klimy bez certyfikatu, to na 100% by spasowali, bo to ich takie "masełko" do bułeczki za instalację c.o., kanalizę, wodę w nowym domku. Zlecili by to komuś, ja kiedyś robiłłem dla dużej firmy hydraulicznej, dostawali kawałek mojego tortu, ale teraz wzięli sobie cały. W tamtym miesiącu skontaktowałem się z nimi, iż nie życzę sobie, aby klientowi zostawiali moje namiary "jak coś będzie się działo", bo zaczęli tak robić.

Hydraulików którzy instalują instalację c.o., kanalizę, wodę w nowym domku stać na zakup sprzętu potrzebnego do montażu klimatyzacji i zapłacenia za certyfikat dla firm.Certyfikat dla personelu to też raczej nie problem.Teraz takie firmy rozszerzają swoje usługi oferując często do tego wszystkiego solary i pompy ciepła.
Dla kogoś kto ma obroty a nie jest w branży chłodniczej to ta cała certyfikacja nie stanowi żadnego problemu a raczej jest furtką do dodatkowych dochodów.