Mam takie pytanie bo nie mogę znaleźć co jest lepsze.
Budynek szybko nagrzewający się, bez cienia (po weekendzie potrafi w środku być ponad 28 stopni), okno na wschód, przewiew prawie nie możliwy mimo otwierania okien i drzwi.
W budynku jest kilka pomieszczeń (pokoi) ale tylko dwa mają klimatyzatory więc stale drzwi są otwarte żeby było ciut chłodniej w pozostałych.
Ja ustawiam klimę na 24 stopni i działa tak cały dzień - rano robię wietrzenie otwieram drzwi na zewnątrz i okno ale przewiew słaby.
Współpracownik z pokoju jest zdania, że nie można używać całe te 8 godzin klimy i lepiej ją co jakiś czas wyłączać. W pomieszczeniu wtedy dość szybko rośnie temperatura. O przewietrzeniu i tak nie ma mowy bo nie ma przewiewu powietrze stoi, zresztą wtedy w takie upały dużo ciepłego powietrza wpadałoby do pokoju.
Jak lepiej używać klimy - stała temperatura czy robić takie wahania? Tego nigdzie nie znalazłem.
Mowa tutaj o takich upalnych dniach.
Budynek szybko nagrzewający się, bez cienia (po weekendzie potrafi w środku być ponad 28 stopni), okno na wschód, przewiew prawie nie możliwy mimo otwierania okien i drzwi.
W budynku jest kilka pomieszczeń (pokoi) ale tylko dwa mają klimatyzatory więc stale drzwi są otwarte żeby było ciut chłodniej w pozostałych.
Ja ustawiam klimę na 24 stopni i działa tak cały dzień - rano robię wietrzenie otwieram drzwi na zewnątrz i okno ale przewiew słaby.
Współpracownik z pokoju jest zdania, że nie można używać całe te 8 godzin klimy i lepiej ją co jakiś czas wyłączać. W pomieszczeniu wtedy dość szybko rośnie temperatura. O przewietrzeniu i tak nie ma mowy bo nie ma przewiewu powietrze stoi, zresztą wtedy w takie upały dużo ciepłego powietrza wpadałoby do pokoju.
Jak lepiej używać klimy - stała temperatura czy robić takie wahania? Tego nigdzie nie znalazłem.
Mowa tutaj o takich upalnych dniach.