Witam kolegów i proszę o pomoc w rozwiązaniu pewnego problemu z agregatem . Agregat to wytwornica wody lodowej do klimatyzacji central klimatyzacyjnych . Wskład agregatu wchodzą dwa niezależne obwody po dwie sprężarki ( czyli cztery) . Będę opisywał dany obwód czyli dwie sprężarki ale problem dotyczy tak samo drugiego obwodu . Sprężarki to skrole połączone ze sobą bezpośrednio . Za skraplaczem standardowo jest odwadniacz , elektrozawór i zawór rozprężny. W agregacie działo się coś takiego ż epo załączeniu obwodu działa tylko jedna sprężarka ( tak steruje sterownik ) i z biegiem czasu jak zaczyna schładzać to włączają się następne ale problem dziaje się taki że przy pracującej jednej sprężarce mam ciśnienie na ssaniu w granicach 5 bar (układ na R22) a na tłoczeniu 10-11 i wychodziło by na to że jest za mało czynnika ale gdy załączy się druga np. po 3 minutach to tłoczenie idzie na 12-13 a ssanie spada na 2,5 bara a i potrafi niżej i po krótkim czasie się zatrzyma bo sterownik podaje zbyt niską temperaturę odparowania. Sprawdzałem odwadniacz czy niejest zapchany i elektrozawór . Wymienione były niedawno zawory rozprężne na nowe ( działają bo jak ręką ogrzewałem czujkę to reagował. Tak samo zachowywał się ten agregat przed wymianą zaworów rozprężnych. Ilość czynnika w obwodach jest prawidłowa bo ściągałem i ładowałem wedłóg tabliczki ( wcześniej były przeładowane o 50%) i cały problem to to , dlaczego tak nisko spada mi ciśnienie po załączeniu drugiej sprężarki ? . Agregat to TRANE ale niepamiętam typu ale cośmi się wydaje że ma około 125 Kw >Jeżeli macie jakieś sugestię to będę bardzo wdzięczny bo już zdurniałem całkiem.
Nie daję łapówek i nie biorę łapówek ale zawsze można się ze mną dogadać