Witam.
Równo rok temu założyłem nówka klimę split.
Pierwsze lato wszystko było ok chłodzenie jak należy początek zimy grzanie też. Potem od listopada nie była włączana do teraz. Odpalam klimę a tu echo nie chłodzi. Podłączam manometr praktycznie zero gazu może 0.5 bara.
Czyli wnioskuję nieszczelność ok wtargałem butlę ze spawarki na dach Argon co2 i nabiłem klimę do 10Bar.
Popsikałem złącza pianką nie widać wycieku a przynajmniej nie ma bąbelków - nic zero. czyli to nie wina skręcanych złączy.
Z wyliczeń wynika że jest ubytek około 2.5 gr. gazu dziennie.
Pytanie dla doświadczonych z branży.
Jakiego bąbelkowania w piance na złączu się spodziewać przy takim wycieku?
Gdzie szukać wycieku w 2 kolejności żeby nie rozbebeszać wszystkiego na raz.?
Ile przytrzymać w układzie ciśnienie z manometrem i po jakim czasie coś powinno zejść? (mam 10Bar)
Równo rok temu założyłem nówka klimę split.
Pierwsze lato wszystko było ok chłodzenie jak należy początek zimy grzanie też. Potem od listopada nie była włączana do teraz. Odpalam klimę a tu echo nie chłodzi. Podłączam manometr praktycznie zero gazu może 0.5 bara.
Czyli wnioskuję nieszczelność ok wtargałem butlę ze spawarki na dach Argon co2 i nabiłem klimę do 10Bar.
Popsikałem złącza pianką nie widać wycieku a przynajmniej nie ma bąbelków - nic zero. czyli to nie wina skręcanych złączy.
Z wyliczeń wynika że jest ubytek około 2.5 gr. gazu dziennie.
Pytanie dla doświadczonych z branży.
Jakiego bąbelkowania w piance na złączu się spodziewać przy takim wycieku?
Gdzie szukać wycieku w 2 kolejności żeby nie rozbebeszać wszystkiego na raz.?
Ile przytrzymać w układzie ciśnienie z manometrem i po jakim czasie coś powinno zejść? (mam 10Bar)