Cześć wszystkim,
od jakiegoś czasu bawię się klimatyzacją w swoim samochodzie. Po tym jak rozszczelnił mi się całkowicie kompresor postanowiłem pobawić się trochę i popróbować różnych rozwiązań i ewentualnie obalić kilka mitów
W ramach eksperymentów zajechałem 3 kompresory co początkowo mnie nie dziwiło ze względu na stosowane przeze mnie ciśnienia czynnika jak i niewłaściwe oleje. Ostatecznie na najnowszym kompresorze napełniłem układ właściwym olejem (PAG 150) i zastosowałem wg mnie właściwą ilość czynnika. Efekt niestety ten sam i dokładnie takie samo uszkodzenie kompresora... Następuje urwanie wodzika który poprzez tulejkę brązową przesuwa się po ustalającym trzpieniu. Na tym zdjęciu mam tylko stary kompresor który nie wyglądał najlepiej, ale ostatnio kompresor był naprawdę czysty bez przypalonego oleju itp a uszkodzenie to samo...
Ktoś z Was ma pomysł dlaczego tak się dzieje?
Sprężarka to Harrison z Renault Laguna 2.
od jakiegoś czasu bawię się klimatyzacją w swoim samochodzie. Po tym jak rozszczelnił mi się całkowicie kompresor postanowiłem pobawić się trochę i popróbować różnych rozwiązań i ewentualnie obalić kilka mitów
W ramach eksperymentów zajechałem 3 kompresory co początkowo mnie nie dziwiło ze względu na stosowane przeze mnie ciśnienia czynnika jak i niewłaściwe oleje. Ostatecznie na najnowszym kompresorze napełniłem układ właściwym olejem (PAG 150) i zastosowałem wg mnie właściwą ilość czynnika. Efekt niestety ten sam i dokładnie takie samo uszkodzenie kompresora... Następuje urwanie wodzika który poprzez tulejkę brązową przesuwa się po ustalającym trzpieniu. Na tym zdjęciu mam tylko stary kompresor który nie wyglądał najlepiej, ale ostatnio kompresor był naprawdę czysty bez przypalonego oleju itp a uszkodzenie to samo...
Ktoś z Was ma pomysł dlaczego tak się dzieje?
Sprężarka to Harrison z Renault Laguna 2.