Chciałbym prosić o poradę jako nowicjusz (posiadam f-gaz). Napiszę w punktach , co już zrobiłem.
1, Rurociąg zakielichowany
2. Zrobiona próżna (czas 5 min - pewnie za krótko)
3. Nabiłem azotem do 10bar (na szkoleniu z PC przekazano aby nie robić wyższym ciśnieniem)
4. Sprawdziłem połączenia kielichowe testerem w spray'u - brak bąbelków.
I teraz na urządzeniu testo 557, mam ubytek ciśnienia. Próba trwała 1 godzinę i ciśnienie spadło 0,06 bar.
Wiem, że godzina to zdecydowanie za mało ale musiałem już kończyć na dzisiaj. Oczywiście z układu nie wypuściłem azotu. Mam takie pytania.
Czy wykonanie próżni przed próbą azotową jest wymagane, bo wydaje mi się że tak i powinienem zrobić te próżnie dużo głębszą bo ew. powietrze może wpływać na wyniki pomiarów ?
Zastanawiam się jak przeprowadzić próbę azotową 12h, czy mam zegary zostawić u klienta podpięte cały czas ? Ich odłączenie przez spowoduje jakiś mały ubytek ciśnienia ?
Z góry dziękuje za łagodne potraktowanie.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2021-02-04, 17:53:53 przez chrobry.)
1, Rurociąg zakielichowany
2. Zrobiona próżna (czas 5 min - pewnie za krótko)
3. Nabiłem azotem do 10bar (na szkoleniu z PC przekazano aby nie robić wyższym ciśnieniem)
4. Sprawdziłem połączenia kielichowe testerem w spray'u - brak bąbelków.
I teraz na urządzeniu testo 557, mam ubytek ciśnienia. Próba trwała 1 godzinę i ciśnienie spadło 0,06 bar.
Wiem, że godzina to zdecydowanie za mało ale musiałem już kończyć na dzisiaj. Oczywiście z układu nie wypuściłem azotu. Mam takie pytania.
Czy wykonanie próżni przed próbą azotową jest wymagane, bo wydaje mi się że tak i powinienem zrobić te próżnie dużo głębszą bo ew. powietrze może wpływać na wyniki pomiarów ?
Zastanawiam się jak przeprowadzić próbę azotową 12h, czy mam zegary zostawić u klienta podpięte cały czas ? Ich odłączenie przez spowoduje jakiś mały ubytek ciśnienia ?
Z góry dziękuje za łagodne potraktowanie.