Witam,
Planuje w tym roku zainstalować klimatyzację w mieszkaniu. Poddasze, wysoki (2,5m-3,6m) sufit, 114m2, otwarta przestrzeń. Aktualnie ogrzewanie akumulacyjne (15kW podzielone na 3 grzejniki), zużycie prądu na grzanie masakryczne.
Miły Pan od klimatyzacji proponuje użycia klimatyzacji do grzania zamiast grzejników akumulacyjnych. Proponuje jednostkę zewnętrzną klimatyzacji z zakresem wydajności grzania 2,0kW-11,2kW. Czy to nie za mało? Martwi mnie bardzo "Wydajność ogrzewania -7°C: 4,6kW".
Mogę jakoś sensownie wyliczyć ile teoretycznie bym potrzebował mocy grzania aby ogrzać mieszkanie przy zewnętrznej temperaturze rzędu -10C?
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2021-04-16, 12:19:45 przez Naagaa.)
Planuje w tym roku zainstalować klimatyzację w mieszkaniu. Poddasze, wysoki (2,5m-3,6m) sufit, 114m2, otwarta przestrzeń. Aktualnie ogrzewanie akumulacyjne (15kW podzielone na 3 grzejniki), zużycie prądu na grzanie masakryczne.
Miły Pan od klimatyzacji proponuje użycia klimatyzacji do grzania zamiast grzejników akumulacyjnych. Proponuje jednostkę zewnętrzną klimatyzacji z zakresem wydajności grzania 2,0kW-11,2kW. Czy to nie za mało? Martwi mnie bardzo "Wydajność ogrzewania -7°C: 4,6kW".
Mogę jakoś sensownie wyliczyć ile teoretycznie bym potrzebował mocy grzania aby ogrzać mieszkanie przy zewnętrznej temperaturze rzędu -10C?