Witam wszystkich,
jestem nowy na forum i mało się znam na tematach klimatyzacji i wentylacji, więc postanowiłem zadać ty pytanie.
Posiadam schładzalnik do mleka nurnikowy Westfalia WET 100 (Dla zainteresowanych mogę przesłać zdjęcia i oryginalny schemat elektryczny) ze zbiornikiem o pojemności 200 litrów. Schładzalnik możliwe, że jest z lat 80. Dotychczas działał bez większych problemów, lecz kilka tygodni temu, przy pierwszym udoju (gdzie temperatura wlewanego mleka była około 20 stopni) agregat podczas pracy wyłączał się na około 30 sekund i włączał się ponownie (wyłączał się kompresor, wentylator i mieszadło). Gdy temperatura mleka była poniżej 10 stopni, agregat normalnie pracował, podczas kolejnych udojów i dolewania mleka (gdzie temperatura nie przekraczała 10 stopni), wszystko było ok.
Po wydmuchaniu chłodnicy, przez kilka tygodni było ok (być może przez to, że temperatura w ciągu dnia była dość niska). Wczoraj, gdy temperatura powietrza była około 19 stopni, podczas pierwszego udoju schładzalnik znów zaczął się wyłączać. Gdy temperatura mleka była poniżej 10 stopni, schładzalnik zaczął pracować normalnie, podczas kolejnych udojów pracował już normalnie (podczas dolewania ciepłego mleko do schłodzonego, temperatura nie przekracza 10 stopni).
Udało mi się ustalić, że schładzalnik jest wyłączany przez (Według opisu ze schematu) "Przełącznik ciśnieniowy" Ranco. Są na nim dwie wskazówki, jedna na 4,5 bar, druga na 16 bar. Gdy schładzalnik pracuje, przełącznik ciśnieniowy przewodzi prąd, gdy się samoczynnie wyłączy przełącznik nie przewodzi prądu.
Moje pytanie brzmi, czy to problem z ubytkiem czynnika? Czy może problem z przełącznikiem ciśnieniowym ? Czy jest potrzebna wymiana, regulacja przełącznika Ranco? Czy może układ stał się niedrożny? Czy może lepiej już się rozglądać za nowym schładzalnikiem?
jestem nowy na forum i mało się znam na tematach klimatyzacji i wentylacji, więc postanowiłem zadać ty pytanie.
Posiadam schładzalnik do mleka nurnikowy Westfalia WET 100 (Dla zainteresowanych mogę przesłać zdjęcia i oryginalny schemat elektryczny) ze zbiornikiem o pojemności 200 litrów. Schładzalnik możliwe, że jest z lat 80. Dotychczas działał bez większych problemów, lecz kilka tygodni temu, przy pierwszym udoju (gdzie temperatura wlewanego mleka była około 20 stopni) agregat podczas pracy wyłączał się na około 30 sekund i włączał się ponownie (wyłączał się kompresor, wentylator i mieszadło). Gdy temperatura mleka była poniżej 10 stopni, agregat normalnie pracował, podczas kolejnych udojów i dolewania mleka (gdzie temperatura nie przekraczała 10 stopni), wszystko było ok.
Po wydmuchaniu chłodnicy, przez kilka tygodni było ok (być może przez to, że temperatura w ciągu dnia była dość niska). Wczoraj, gdy temperatura powietrza była około 19 stopni, podczas pierwszego udoju schładzalnik znów zaczął się wyłączać. Gdy temperatura mleka była poniżej 10 stopni, schładzalnik zaczął pracować normalnie, podczas kolejnych udojów pracował już normalnie (podczas dolewania ciepłego mleko do schłodzonego, temperatura nie przekracza 10 stopni).
Udało mi się ustalić, że schładzalnik jest wyłączany przez (Według opisu ze schematu) "Przełącznik ciśnieniowy" Ranco. Są na nim dwie wskazówki, jedna na 4,5 bar, druga na 16 bar. Gdy schładzalnik pracuje, przełącznik ciśnieniowy przewodzi prąd, gdy się samoczynnie wyłączy przełącznik nie przewodzi prądu.
Moje pytanie brzmi, czy to problem z ubytkiem czynnika? Czy może problem z przełącznikiem ciśnieniowym ? Czy jest potrzebna wymiana, regulacja przełącznika Ranco? Czy może układ stał się niedrożny? Czy może lepiej już się rozglądać za nowym schładzalnikiem?
