Witam,
Mam dwie jednostki wewnętrzne z grawitacyjnym odprowadzaniem skroplin do dwóch różnych odpływów. Obydwa kanały są drożne bo do tacy wlałem wiele litrów wody i wszystko zeszło. Jednak jeśli kondensat zbiera się naturalnie to następuje jego akumulacja w tacy i po pewnym czasie wylewa się poza tacę zalewając ścianę i podłogę. Generalnie raz ten kondensat schodzi a raz nie.
Kondensat przelatuje przez syfon - tradycyjny, rozbieralny - który jest wkuty w ścianę i zabetonowany.
Gdzie wykonawca popełnił błąd? Czy teraz jedyną receptą bez kucia jest pompka skroplin?
Dzięki!
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2021-06-28, 14:04:30 przez DiaBolo.)
Mam dwie jednostki wewnętrzne z grawitacyjnym odprowadzaniem skroplin do dwóch różnych odpływów. Obydwa kanały są drożne bo do tacy wlałem wiele litrów wody i wszystko zeszło. Jednak jeśli kondensat zbiera się naturalnie to następuje jego akumulacja w tacy i po pewnym czasie wylewa się poza tacę zalewając ścianę i podłogę. Generalnie raz ten kondensat schodzi a raz nie.
Kondensat przelatuje przez syfon - tradycyjny, rozbieralny - który jest wkuty w ścianę i zabetonowany.
Gdzie wykonawca popełnił błąd? Czy teraz jedyną receptą bez kucia jest pompka skroplin?
Dzięki!