Witam.
Przymierzam się do zamontowania w domu jednorodzinnym 100 m2 klimatyzacji i sukcesywnego zastąpienia nią ogrzewania kominkiem z DGP.
Budynek z użytkowym poddaszem. Dół - salon 35 m2, korytarz z otwartą klatką schodową na górę i kuchnia. Salon z korytarzem połączony przejściem 80 cm otwartym bez drzwi. Do kuchni drzwi 90% otwarte. Góra - trzy sypialnie (pokoje) oraz łazienka. Drzwi też w większości otwarte.
Im więcej czytam, słucham instalatorów, tym większy mętlik. Jeden chce do wszystkich pomieszczeń, drugi po jednym na kondygnacji. Ogólnie bardziej przemawia do mnie druga opcja, bo: mam jeszcze kominek i klimę chcę potestować. Może wystarczy, a może dołożę w przyszłym sezonie jednego splita, patrząc na rozkład temperatur. Wole na początek mniej i dołożyć, niż przedobrzyć i przeinwestować. Czy tu dobrze myślę?
I druga nurtująca sprawa - czy klimatyzator do ogrzewania w zachodniej Polsce do minus 15 stopni, bez dogrzewania tacy ociekowej i karteru spełni swoją funkcję? Zawsze mniejsze zużycie energii i ceny. Przy tej opcji rozważam Mitsubishi Heavy Premium, Panasonic Ethera.
Czy jednak zainstalować klimatyzatory do - 20, 30 stopni z podgrzewaniem, ale tutaj ceny rosną i w moim budżecie już skłaniam się ku chińczykom - Midea, Kaisai Geo, coś w ten deseń.
Liczę na pomoc, podpowiedź zarówno użytkowników z woj. lubuskiego i ościennych, jak i doświadczonym monterów.
Przymierzam się do zamontowania w domu jednorodzinnym 100 m2 klimatyzacji i sukcesywnego zastąpienia nią ogrzewania kominkiem z DGP.
Budynek z użytkowym poddaszem. Dół - salon 35 m2, korytarz z otwartą klatką schodową na górę i kuchnia. Salon z korytarzem połączony przejściem 80 cm otwartym bez drzwi. Do kuchni drzwi 90% otwarte. Góra - trzy sypialnie (pokoje) oraz łazienka. Drzwi też w większości otwarte.
Im więcej czytam, słucham instalatorów, tym większy mętlik. Jeden chce do wszystkich pomieszczeń, drugi po jednym na kondygnacji. Ogólnie bardziej przemawia do mnie druga opcja, bo: mam jeszcze kominek i klimę chcę potestować. Może wystarczy, a może dołożę w przyszłym sezonie jednego splita, patrząc na rozkład temperatur. Wole na początek mniej i dołożyć, niż przedobrzyć i przeinwestować. Czy tu dobrze myślę?
I druga nurtująca sprawa - czy klimatyzator do ogrzewania w zachodniej Polsce do minus 15 stopni, bez dogrzewania tacy ociekowej i karteru spełni swoją funkcję? Zawsze mniejsze zużycie energii i ceny. Przy tej opcji rozważam Mitsubishi Heavy Premium, Panasonic Ethera.
Czy jednak zainstalować klimatyzatory do - 20, 30 stopni z podgrzewaniem, ale tutaj ceny rosną i w moim budżecie już skłaniam się ku chińczykom - Midea, Kaisai Geo, coś w ten deseń.
Liczę na pomoc, podpowiedź zarówno użytkowników z woj. lubuskiego i ościennych, jak i doświadczonym monterów.