Witam,
Samochód został zakupiony po delikatnym uderzeniu - w Alfie został uszkodzony skraplacz. Został zakupiony nowy razem z osuszaczem. Układ po wymianie jest szczelny. Problem pojawił się przy nabijaniu klimatyzacji.
W czasie nabijania sprężarka się włączyła, ale zaskoczeniem było to, że wysokie ciśnienie w ogóle nie zaczęło rosnąć, choć wirnik samej sprężarki chodził [HP było równe z LP co do dziesiątej części bara]. Dopiero podwyższenie obrotów silnika dało jakiś efekt i ciśnienie po stronie HP zaczęło rosnąć. Po nabiciu pozostaje nieprawidłowe niskie ciśnienie LP, które jest za wysokie - 3-3,5 bara.
Czy z waszego doświadczenia możecie wskazać, czy wina leży w zaworze rozprężnym, który jest cały czas otwarty, czy może w sprężarce, bo nie potrafiła wytworzyć ciśnienia nawet przy otwartym zaworze rozprężnym?
Dodatkowym objawem jest syczenie w okolicach parownika i brzmi to tak samo, jakby czynnika było za mało.
Przy słonecznym dniu i temperaturze ok 25 st. C ciśnienie LP to 3-3,5 bara, HP to 12-14 barów i wrasta do 15 po czym zbija je wentylator a temperatura z kratek nawiewu to 16-17 st. C.
Z góry dziękuję za pomoc
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2022-06-06, 19:23:21 przez Isiek.)
Samochód został zakupiony po delikatnym uderzeniu - w Alfie został uszkodzony skraplacz. Został zakupiony nowy razem z osuszaczem. Układ po wymianie jest szczelny. Problem pojawił się przy nabijaniu klimatyzacji.
W czasie nabijania sprężarka się włączyła, ale zaskoczeniem było to, że wysokie ciśnienie w ogóle nie zaczęło rosnąć, choć wirnik samej sprężarki chodził [HP było równe z LP co do dziesiątej części bara]. Dopiero podwyższenie obrotów silnika dało jakiś efekt i ciśnienie po stronie HP zaczęło rosnąć. Po nabiciu pozostaje nieprawidłowe niskie ciśnienie LP, które jest za wysokie - 3-3,5 bara.
Czy z waszego doświadczenia możecie wskazać, czy wina leży w zaworze rozprężnym, który jest cały czas otwarty, czy może w sprężarce, bo nie potrafiła wytworzyć ciśnienia nawet przy otwartym zaworze rozprężnym?
Dodatkowym objawem jest syczenie w okolicach parownika i brzmi to tak samo, jakby czynnika było za mało.
Przy słonecznym dniu i temperaturze ok 25 st. C ciśnienie LP to 3-3,5 bara, HP to 12-14 barów i wrasta do 15 po czym zbija je wentylator a temperatura z kratek nawiewu to 16-17 st. C.
Z góry dziękuję za pomoc