Witam. Mam opla astrę II 1.6 benz rok 2001. mam taki problem po włączeniu klimatyzacji kontrolka na włączniku się zapala i to wszystko. Moc silnika nie maleje i nie słyszę żeby się turbina włączała jak by jakiś przekaźnik miał awarię. Rok temu miałem wymienianą chłodnicę od klimy i przegląd. Czy jest możliwe że jeśli nie ma płynu to pompa nie ma co pompować i silnik nie słabnie czy może któryś przekaźnik uległ awarii.
Czy webasto petemar w łomiankach to dobry serwis?

Za wszelkie informacje z góry dziękuję

rozumię, że jak jest mało czynnika (freonu) to pompa nie ma co pompować i silnik nie ma obciążenia

nie. sprężarkę odcina presostat aby zapobiec jej zatarciu.

a co bys kolego powiedzial w takim przypadku gdzie ilosc czynnika sie zgadza uklad pelny naciskasz guzik kontrolka sie zapala a tu nic... albo obroty sie zwiekszaja widac na obrotomierzu jakas reakcje ale sprezarke ani drgnie??

a co bys kolego powiedzial w takim przypadku gdzie ilosc czynnika sie zgadza uklad pelny naciskasz guzik kontrolka sie zapala a tu nic... albo obroty sie zwiekszaja widac na obrotomierzu jakas reakcje ale sprezarke ani drgnie??

jak to co ?? spalona cewka (co sie w atrrach w tym sezonie często zdarza) lub brak + do pompy .....

w astrach 90% awarii to skorodowany skraplacz,9% to cewka .To najczęstsze awarie w tym oplu.

czy jest możliwe aby rozerwało wąż na łączniku (wąż gumowy łączy się z "profilowanym" metalowym, który łączy sprężarkę z osuszaczem) przez dodanie nadmiernej ilości czynnika ? Wg wydruku napełniono 710g R134a oraz 10 g oleju i 5g UV a w instrukcji znalazłem że powinno być 600g czynnika i 150g oleju. Stało się tak dosłownie 2 dni po "przeglądzie" klimatyzacji, podczas jazdy po włączeniu klimy było słychać huk i odgłos ubywającego płynu.

ja bym do nich jechał i żądał naprawy na ich koszt. Napełnili niezgodnie z instrukcją, a jako profesjonaliści powinni wiedzieć ile czynnika powinno być dodane. Jeśli masz ten wydruk i są tam dane Twojego auta to powinni uznać reklamację, w razie czego to ich postrasz sądem.

wydaje mi się że raczej 100 g różnicy w ilości czynnika nie miało wpływu na rozerwanie przewodu ...

wydaje mi się że raczej 100 g różnicy w ilości czynnika nie miało wpływu na rozerwanie przewodu ...

mylisz sie ... 100g robi różnice, 700g wczodzi do silników benzynowych przy dużej chłodnicy a 600g do diesli przy małej chłodnicy.

Ale w tym przypadku chodzi o Astrę II 1.6 benzyna (2001r), i konkretnie do takiego modelu znalazłem dane o 600g R134a (skraplacz jest mniejszy od chłodnicy)

700 gram, żródło z którego korzystałeś było kiepskie

tak na zdrowy rozsądek to co rozerwało ten przewód ?? chyba ciśnienie - czy przy dodaniu 100 g czynnika ciśnienia tak wzrosły że uszkodziły przewód? Osobiście parę razy świadomie podałem trochę więcej gazu, przy rozsądnych ilościach nie zauważyłem jakiegoś negatywnego wpływu, zresztą dokładność urządzeń jakimi się posługujemy nie jest jakaś wybitna bo i po co ? Parę razy widziałem jak gość od lodówek nabija gaz do auta na " ciśnienia" -tak na oko i bardzo często jakoś to chodziło i przewodów nie rozwalało, Pewnego razu miałem przepełnioną alfę tak że cały czas chodził wentylator (właśnie po nabiciu przez gościa od lodówek), wszystko się jakoś trzymało do momentu jak jakiś elektryk wyjął wtyczkę z wentylatora, jak gość przyjechał to już układ był pusty zadziałał zawór na sprężarce - tyle że facet bał się włączyć klime i bardzo ręce mu drżały ) - musiało zdrowo walnąć bo go troche oszołomiło - he

700 gram, żródło z którego korzystałeś było kiepskie

Źródło Bardzo dobre, nie mniej nie więcej tylko 600 g do konkretnie tego modelu i silnika (Opel Astra II G 1.6 Z16 SE 2001)

Ja nie twierdzę, że wąż uszkodziło "nadmierna" ilość czynnika, nie znam się na tym kompletnie i tylko pytam czy jest to możliwe, ewentualnie co mogło się do tego przyczynić, ponieważ uszkodzić takie łącze trzeba jednak trochę "mocy", samo z siebie raczej tak się nie da

przewody sa niestety za aluminium i to z domieszkami,sa bardzo elastyczne ,odporne na ciśnienie,ale bardzo mało odporne na przetarcie (przynieś rurkę od astry to ci ja zębami obetnę)
a do tego astra słynie z niesamowitego mocowanie tych przewodów (nie wiem kto mógł wpaść na pomysł żeby miękka alu rurkę zamocować w ostrym twardym plastiku bez kawałka gumy)
jak sie coś w oplu nie przetrze raz na 6 lat to znaczy ze cos jest nie tak
to nie wina nadmiaru czynnika widziałem instalacje w oplu z niedziałającym wentylatorem która dochodziła do 30 bar i nic nie pękło