Mam problem z lodówką Candy CPDC 401 VZ, od jakiegoś czasu co kilka tygodni komora chłodnicza zamarza jak zamrażalnik. Ratunkiem jest wyłączenie zasilania, po którym na jakiś czas (2-3 tygodnie) wszystko wraca do normy.
Serwis brał do naprawy elektroniczny panel sterowania, upatrując w nim przyczyny takiego działania. Jednak naprawa niczego nie zmieniła i znowu w ciągu miesiąca trzy razy zamarzła komora.
Może, szanowni forumowicze, jesteście w stanie zdiagnozować usterkę albo podsunąć jakiś pomysł. Może ktoś wie, gdzie można zdobyć nowy panel - prawdopodobnie są bardzo trudno dostępne i praktycznie nieosiągalne.
Za wszelkie sugestie i porady serdecznie dziękuję.
Serwis brał do naprawy elektroniczny panel sterowania, upatrując w nim przyczyny takiego działania. Jednak naprawa niczego nie zmieniła i znowu w ciągu miesiąca trzy razy zamarzła komora.
Może, szanowni forumowicze, jesteście w stanie zdiagnozować usterkę albo podsunąć jakiś pomysł. Może ktoś wie, gdzie można zdobyć nowy panel - prawdopodobnie są bardzo trudno dostępne i praktycznie nieosiągalne.
Za wszelkie sugestie i porady serdecznie dziękuję.