Witam! Zastanawiam się jaki sens mają studia związane z chłodnictwem i klimatyzacją. Jak Wy, członkowie tego forum widzicie takich absolwentów jako waszych pracowników, współpracowników. Kto chce kogoś zatrudnić świeżo po studiach, kto ceni takiego "osobnika", kto ceni takie wykształcenie. Mówię oczywiście o absolwencie szkół wyższych technicznych. Pozdrawiam i czekam na opinie!
PROFESJONALIŚCI POLECAJĄ >>>SPRAWDŹ
KONIECZNIE!
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
CHEMIA SERWISOWA
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
REKUPERATORY
KLIMATYZATORY
KONIECZNIE!
Wartość studiów
22 Odpowiedzi, 18154 Wyświetleń
Problem BYWA taki, że taki absolwent chce pracować w biurze, a nie w terenie. Ale gdy chłodnictwo jest jeszcze jego pasją, to po rękach takiego całować Odpowiedzi na Twoje pytanie może być tyle ilu jest forumowiczów. Ale temat zawsze warto przedyskutować.
Kiedy wszystko inne zawiedzie - przeczytaj instrukcję.
Shitashii napisał(a):Problem BYWA taki, że taki absolwent chce pracować w biurze, a nie w terenie.On chce gdziekolwiek pracować np. w czasie studiów o ile mu czas pozwala m.in. czwarty i piąty rok gdzie jest ok 3-4 dni zajęć, a na piątym 2 . Problem w tym, że nigdzie nie ma miejsc i itp... a na studiach uczą nie tylko AutoCADA, ale także jest dużo wentylacji i chłodnictwa. Wszystko jest teoretycznie wsparte laboratoriami i praktykami.
Nie pytaj tylko na studia szoruj. Lepiej mieć wykształcenia jak go nie mieć a jak jeszcze do wiedzy teoretycznej dorzucisz praktykę to robotę masz załatwioną. Pzdr
Ukashq86 napisał(a):Praktykę najlepszą zdobędziesz jak załapiesz się do jakiejś firmy monterskiej i fizycznie na chleb zarobisz. Praktyka na uczelni to 1/100 tego co my Tobie damy. PzdrShitashii napisał(a):Problem BYWA taki, że taki absolwent chce pracować w biurze, a nie w terenie.On chce gdziekolwiek pracować np. w czasie studiów o ile mu czas pozwala m.in. czwarty i piąty rok gdzie jest ok 3-4 dni zajęć, a na piątym 2 . Problem w tym, że nigdzie nie ma miejsc i itp... a na studiach uczą nie tylko AutoCADA, ale także jest dużo wentylacji i chłodnictwa. Wszystko jest teoretycznie wsparte laboratoriami i praktykami.
Hmm... nikt nie chce w Łodzi zatrudniać. Obecnie pracuje w pewnym portalu... o klimatyzacji . Nie mówię, że studia to głupota tylko żeby efekt jakiś był . A pracy fizycznej się nie boję, bo na studia też w wakacje trzeba sobie dorabiać. Pozdrawiam
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2009-12-09, 13:00:54 przez Ukashq86.)
Praktyka w czasie studiów wygląda tak, że się idzie zapieprzać do firmy w okolicy czasami po 12 i więcej godzin za prawie free...
To zależy jak mocny jesteś praktycznie i teoretycznie i od tego zależy Twój zarobek. Na przełomie 3 lat mieliśmy 6 studentów praktykantów z czego jeden był bardzo dobry i dostał premię a drugi Hmm... nie wiem jak to napisać, jak bym mu dał samochód z narzędziami i urządzeniem do zamontowania to by pojechał i zamontował i nie zadawał by zbytecznych pytań. Wiedza sama mu lgnęła do głowy. Chłopak dostał normalną pensję i jakiś gadżet. Był prze szczęśliwy i my też. O reszcie nie będę pisał. Tak więc wszystko zależy od Ciebie i Twojego podejścia do pracy i szacunku dla podwładnych.. Powodzenia na studiach
Noo proszę, odwiedzam forum po pewnym czasie i widzę, że ktoś ma podobny problem co ja Studia w moim wypadku sie nie sprawdzą, gdyż 1) szkoda czasu na autocada - "bo tylko to cwicza na uczelniach wyzszych" 2) mam zagwarantowaną pracę u ojca w tej własnie branzy, w której siedzi od lat 3) teoria ci nic nie da, skoro i tak chcesz pracować fizycznie, albo założyć własną firmę
Po roku jezdzenia z ojcem wiedziałem już sporo, jednak i tak pewną część jego wiedzy tylko a napewno wiecej duuuzo niż Ty gdybyś był przypuścmy po 3 latach studiów Jeżeli jak napisałeś pracy się nie boisz fizycznej to ruszaj w świat. Jeśli masz z kolei potencjał i chcesz mieć ten papierek to studiuj. Nawet prezesi duzych firm w tej branzy są po praktykach, kursach i co i tak siedzą w biurze a raz na robocie Ja myślę o studiach w innym kierunku niż chłodnictwo tylko jako alternatywa,(mam nadzieje ze nie bedzie nigdy potrzebna) bo do przedmiotów tj. matma czy fiza nie mam sentymentu, chociaż chodziłem do klasy z rozszerzoną matmą i zdałem dosyć dobrze maturę, to na tym narazie się moja nauka zakończyła. Nie tylko moja, jak poznasz ludzi z tego forum. I tak się cieszę, że jestem wyyysoko ponad średnią krajową z wykrztałceniem a tylko po lceum i maturze. Pozdrawiam
Ja zawsze lubiłem majsterkować i tak mi chyba pozostanie Mama była zła, że odrazu po licem nie poszedłem na studia, ale przeszło jej. Wkoncu moje zycie, moja sprawa. A na płacę też nie nazekam Liczy się zapał i checi a nie "papier"!!!!
Kolego dominik486 życzę Tobie od groma pracy do której teraz nie musisz mieć owego papierka ukończenia szkoły wyższej ale....... jest właśnie to ale że nie wiadomo jak się sytuacja na runku ułoży za kilka bądź kilkanaście lat a wtedy możesz nie mieć szans na zrobienie wyższego wykształcenia i pracodawca nie będzie chciał z Tobą rozmawiać. Lepiej mieć ten papierek jak go nie mieć. Teraz możesz mieć zapał do nauki potem będzie ciężko. Też tak myślałem i po 5 latach od skończenia technikum wybrałem się na studia właśnie dla bezpieczeństwa na przyszłość. Wszystkim radzę skończyć studia jak mają szansę i chęci a druga strona medalu???? Imprezowanie znajomości życie studenckie
Owszem dlatego rozważam jak napisałem inny kierunek, jednak narazie z powodu roboty brak czasu.....
Pewnie , że warto mieć wyższe studia, ale zależy od sytuacji. Jeżeli o mnie chodzi to nie widzę siebie pracującego u kogoś. Wychodzę z założenia, że jak nie ta firma (ale nie mam podstaw żeby tak nawet myśleć) to zawsze można sie przebranzowić i dalej działać. No powiedz tommatiz kogo byś zatrudnił mając do wyboru mnie i kolege, który zaczął temat??
Na pewno bym Was zaprosił na rozmowę a dalej by wyszło w praniu . Kolegę na stanowiska przyszłego kierownika a Ciebie na montera . Żartuję To jest postawienie mnie przed faktem dokonanym. Droga przez Życie inaczej się układa.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2009-12-09, 19:49:10 przez tommatiz.)
Właśnie Albo kolega na kierownika a ja na dyrektora i doradce a zarazem kierownika robót?? Tak sobie żartuje, ale zależy od pracodawcy i od oczywiście swoich umiejętności.
Pozdrawiam
Taaak. wam dopłacać, że my się uczymy... Z tego co słyszałem to firmy dostają kasę za praktykantów od uczelni. Poza tym hmmm z tego co widziałem robota wygląda dużo inaczej niż w teorii: chodzi mi np. o dbałość o wyciekający czynnik. I piszę tu autoryzowanych serwisach i przedstawicielach, gdzie jedna osoba robi kokosy (szef), a reszta w dobrym okresie zarabia po 5 tys, ale pracując 7 dni w tygodniu po 12 godz i więcej, a i tak szef mówi że jest krucho... Skoro jest tyle roboty to jak może być krucho?? a co do dominika486 nie każdy ma tatusia co mu firmę zostawi. Niektórzy muszą zaczynać od zera i samemu walczyć o swoje. Ty miałeś wybór: czy studia czy posadka u tatusia, ja Polibuda albo zawodówka i tanie wina... Rozumiem, że już pracujesz w fachu i masz doświadczenie, ale moim zdaniem studia uczą pojmowania i szybkiego uczenia się, ja jeszcze dorzucam dwa języki
Dobra, ale zauważ, że większość zaczyna od zera Nie mówię, że studia nie są ważne, jednak nie dają tyle co praktyki. Ale na praktyki masz czas po studiach.
Pojmowanie i szybkie uczenie się też praktykuję i to nie tylko ja, każdy i to przez całe życie nadodatek. W teorii ładnie i prosto może wyglądać, ale nie są opisane setki problemów, jakie mogą wystapić. Dwa języki też w moim przypadku występują: niemiecki i angielski od podstawówki i czeste dawniej wyjazdy do Niemiec oraz raz Anglia i nie narzekam, dogaduję się dobrze. Ile masz lat?
Koledzy !!!! Ten ma to ten ma tamto na wszystko przyjdzie czas ale studia to na pewno nie strata czasu. W okresie wakacyjnym Ukashq86 jak chcesz to w Wawie u mnie w firmie możesz zdobyć praktyki. Jak będziesz dobry to dostaniesz wynagrodzenie solidne. Firmy nie dostają kasy od uczelni my na pewno nie. Zatrudniając Was podpisujemy umowę zlecenie. Zapraszam w wakacje do warszawy. Pzdr
Dzięki za zaproszenie. Niestety już wszystkie 3 praktyki odsłużyłem i teraz pozostała mi obrona. A jak się uda obrona to już pracy trza będzie szukać i z tego co słyszałem to lipa... Koledzy z roku wyżej to dość, że nikt się nie obronił przed wakacjami tylko dopiero po, to może jedna osoba pracuje w branży i zarabia najmniej w porównaniu z resztą... Do dominika 486: 5 rok bez potknięć i liceum przed, da się wyliczyć wiek
No proszę, 23 lata To są młodsi od Ciebie jeszcze Powodzenia w przyszłej pracy życzę. Kiedyś tak jak już dawno mówiłem trzeba zrobić jakieś spotkanie rówieśników
Pozdrawiam
Dlaczego rówieśników?? To że jestem z 3 z przodu to nie znaczy że się nie spotkam i flaszki się nie zrobi
O jeju tak napisałem Wiadomo, że o wszystkich chodzi. W lecie jakieś spotkanko na grila może u kogoś, jak oczywiście się szybciej dogadamy
niewiem jak to w twoim przypadku było, ale u mnie studentów można było podzielić na dwie grupy:
1 - idą na praktyki tam gdzie nie trzeba chodzić , dostają wpis do indeksu i są przeszczęśliwi, że miesiąc nic nie robili, a inni za free biegali po budowie. 2 - wybierają firmy które realizują ciekawe inwestycje i można się czegoś nauczyć, są zadowoleni, że łapią fach i nawet nie oczekują zapłaty. z pracą jest ciężko, ale praktyka jest międzyinnymi poto aby złapać kontakt z firmą, jak się wykażesz to masz spore szanse po ukończeniu szkoły na zatrudnienie u nich. ja idąc na praktykę wybrałem firmę gdzie pozwolono mi brać czynny udział w pracach, otrzymałem służbowy drelich i na budowę, jako "kot" przez 2 dni demontowałem izolacje z waty szklanej=przeje... , później montaż kotłowni, składanie pieców, automatyka, nawet spawać gazami potrafie-niestety nie na szczelność , po praktyce szef zaprosił na rozmowe kierowników ekip z którymi działałem i po ich opini otrzymałem 900 pln i zapytanie czy nie chce do końca wakacji bo roboty jest sporo, a wiadomo od studenta zusu itp sie nie płaci. Jeżeli chodzi o studia to oczywiście dostarczają wiedzy w danej branży, ale dają jeszcze coś - pewność siebie, powodują szersze myślenie i dają wstęp do pewnych tematów np:przetargi, kosztorysowanie, organizacja pracy, planowanie - o których ja nie miałem zielonego pojęcia po średnim technikum. Zostają jeszcze znajomości, spora część rocznika będzie w branży i mimo rozrzucenia po kraju można się spotkać na inwestycjach. A wartość dodana to opóżnienie zawarcia związku małżeńskiego
Praktyki są bardzo ważne!! Nie tylko możesz póżniej w tej samej firmie pracować, ale masz ogólne pojęcie o wszystkim.
Irroda zależy jak pracujesz u kogoś to jesteś odpowiedzialny za daną rolę w firmie a nie inne sprawy, jeśli natomiast pracujesz można powiedzieć na swoim to kosztorysowanie, przetargi, organizacje pracy i planowanie jak napisałeś masz na codzień. Ale kiedy będziesz miał pojęcie o wszystkim po latach pracy to myslisz, że nawet jak po podstawówce zarwiesz szkołę to nie dostaniesz jakiegoś stanowiska? Jak bedziesz się na codzień wywiązywał z obowiązków sumiennie i oczywiście pojęcie o wszystkim to czemu nie No z podstawówką to przesadziłem |
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości