Kupiłem nową lodówkę Candy. Odpaliłem po ok 3 godz. od wniesienia do mieszkania i postawienia na docelowym miejscu.

Lodówka dobrze chłodzi (a zamrażalnik prawidłowo zamraża), ale sama praca urządzenia wzbudza troszkę mój niepokój:

1. Podczas pracy agregatu słychać dźwięk nieregularnie przelewającej się cieczy (chlupotanie) - trochę jak przy zapowietrzonych grzejnikach c.o. z wymuszonym obiegiem.

2. Kiedy agregat się wyłączy, po 4-5 sekundach od wył. słychać jednokrotny trzask (jakby taka praca blachy w wyniku zmian temp - rozszerzalność temp.) - trudno to określić jakimiś porównaniami... może troszkę tak, jakby ktoś chciał gwałtownie wygiąć deskę na kawałku metalowej rury.

Taki stan rzeczy jest dla mnie wręcz dziwny, chociażby dlatego, że 25 letni Mińsk w domu moich rodziców choć ma głośniejszą sprężarkę to tak nie pracuje.

Oczywiście porozmawiam z kimś z serwisu (sprzęt jest na gwarancji), ale dziś już nie mam szans, bo wszyscy technicy są "w terenie" ;-) a Pani w recepcji się nie zna.
Aha... model lodówki to Candy CFD 2555

teoretycznie powinno się odczekać 24 godziny po pochylaniu lub kładzeniu lodówki aby olej spłynął z powrotem do sprężarki. może za szybko ją włączyłeś?. wojtek

Dzięki za poradę.
Rozmrożę ją w takim razie, wymyję, odstawię na dłuższy czas i dopiero potem odpalę. Może się coś lekko poprawi.

A odpowiedź jaką dostałem z serwisu centralnego brzmi tak:

" Podczas normalnej eksploatacji chłodziarki mogą wystąpić dźwięki nie
świadczące o awarii sprzętu, należą do nich:
. Szumy, bulgotanie dochodzące z układu chłodzenia - wywołane są przepływem
ekologicznego czynnika chłodniczego który zastąpił niszczący warstwę ozonową
gaz FREON 12.
. Trzaski - są efektem kurczenia i rozkurczania się elementów komory
chłodziarki na skutek zmian temperatury wewnątrz materiału.
. Stuki, puknięcia - wywołane są procesem włączania i wyłączania sprężarki.

Z poważaniem,
J. Kawczyński

-----------------------------
Harris-Jet-Service Sp. z o.o.
Serwis Centralny
hjs@neostrada.pl

"

Udało mi się zdiagnozować przyczynę trzasków. Śmiałem się, kiedy to poprawiłem.

Okazało się, że w mało widocznym miejscu uszczelka drzwi nie przylegała do obudowy - pojawiła się mała szpara, którą dostawało się ciepłe powietrze do wnętrza lodówki.

Na wewnętrznej, tylnej ścianie lodówki za rzędem słoików wyrósł wielki lodowy garb, który co jakiś czas przesuwał się w dół powodując wspomniane trzaski - hmm... tego lodu było ze 2 kilo ;-)

Wyregulowałem drzwi, wyrównałem uszczelkę i sprawdzam co jakiś czas czy jest dociśnięta. Bryła lodu na razie się nie tworzy.

Dzięki wszystkim za pomoc!

Gratuluje zakupu
Kiedy kilka lat temu kupowałem nową lodówkę (faktem innej firmy) spotkałem się z podobnym objawem szumienia w instalacji. Była to lodówka jedno agregatowa. Po wyłączeniu słychać było dźwięki jak z zepsutej spłuczki z WC, takie swoiste bulgotanie. Zirytowany bardzo poprosiłem o wymianę gdyż w sklepie w którym kupowałem pracował mój znajomy, więc nie było z tym problemu. Druga zachowywała się dokładnie tak samo jak pierwsza.
Żeby nie zanudzać opowieścią . sprawa skończyła się tak, że wymieniłem na model z dwoma agregatami i problem się rozwiązał.

Też bym sobie tak poszalał, ale niestety miałem po części ograniczony wybór - do zainstalowania lodówki o szer 60cm brakuje mi (shit) 2cm i musiałem szukać węższej wolnostojącej - Candy ma akurat 55 cm szer. Jest jeszcze wąska Amica ale na to ustrojstwo nie chę patrzeć (chyba że ktoś silnymi argumentami przekona mnie do tej firmy)

Co do marki Amica to Twoje zdanie nie jest odosobnione.
estetyka całkiem OK
funkcjonalność na 4
ale chłodnictwo pozostawia wiele do życzenia
Pozdrawiam