Witam mam w butli czynnik nie opisany jak sprawdzić jaki to rodzaj? czy sprawdzenie ciśnienia i temperatury jest wiarygodne?

[Shitashii]

To tylko zawęzi "krąg podejrzanych". Trzeba oddać do badań

Zawężi tylko dzięki takim jak ty co mieszają czynniki przy pewnych czynnikach.Są czynniki gdzie metoda ta wyklucza inny.Chyba że napaskudziłeś różnymi w całej polsce.Może podasz jak one teraz się nazywają zmieniając ich skład.

Witam mam w butli czynnik nie opisany jak sprawdzić jaki to rodzaj? czy sprawdzenie ciśnienia i temperatury jest wiarygodne?

Witam

Biorąc pod uwagę że może być w tej butli R22 lub R410A lub R407C znając temperaturę otoczenia i mamy suwak z właściwościami czynników możemy określić którego są właściwości. Jeżeli w ogóle nie wiemy skąd ta butla to laboratorium. Temat był już na forum. Wiele czynników ma podobne ciśnienie przy danej temperaturze.

Pozdrawiam

Shitashii zainteresowany zapewne oczekiwał takiej odpowiedzi jaką udzielił stefanbud.ale idąc dalej w jaki sposób robią to w sposób laboratoryjny Shitashii skoro się wypowiadasz na temat badania czynników?Pod mikroskopem chyba nie

laboratoryjny -np spektrometr masowy i inne cuda.

czynników mamy kilkadziesiąt. wiele nie do rozróżnienia pomiarem ciśnienie/temperatura. jeśli totalnie nie wiemy co może być w butli -to laboratorium. które np rozłoży czynnik na poszczególne składniki -sprawdzi każdy składnik -oraz jego zawartość % w czynniku.


jeśli mamy pewność, że w gę wchodzi tylko 2-3 podejrzanych -to zazwyczaj można sprawdzić DOKŁADNYM pomiarem ciśnienie /temperatura.
A najlepiej mieć w tych samych warunkach jeszcze butle wzorcowe... ze znanymi czynnikami -lepiej porównać ciśnienia ze znana butlą stojacą obok -niż z suwakiem. bo tak naprawdę nie wiadomo jaką temp ma butla -mierzymy z błędem jej ściankę w konkretnym miejscu -a nie temp czynnika.... ale mając "niewiadomą" a obok kilka znanych r404, r407, r134, r410 itd -możemy zobaczyć z czym ta nasza ma identyczne ciśnienie...

ino r404 od r507 się nie odróżni.

Biorąc pod uwagę,że ten czynnik jest jeszcze zanieczyszczony olejem,oraz że np przez jakąś nieszczelność układu uciekła część ,głównie jeden ze składników jestem zdania,że nie ma możliwości identyfikacji na podstawie ciśnienia i temperatury.

Nie było by ale w temacie gdyby w tej branży uczestniczyli tylko ludzie po odpowiednich kursach.A taka metoda odpowiednia do pewnych czynników zostaje postawiona pod znakiem zapytania z powodu dostępności Kowalskiego do branży.Istnieją karty urządzeń tak samo jak lekarze je prowadzą i widzą co kto przed nim robił.Szkoda że to nie działa bo wiedzieli byśmy co pacjentowi zaaplikowano.Być może np niepotrzebnie olej który osiadł na ściankach chłodnic zmniejszając wydajność układu.Problem zapewne banalny i żle opisany.Przypuszczam że każdy doświadczony w branży rozwiązał by go bez problemu będąc u pacjenta osobiście.

Dzieki za podpowiedzi był to r22.