Zatrudnię pracownika, minimalne wymagania:

- technikum chłodnicze,
- prawo jazdy kat.B,
- świadectwo kwalifikacji,
- SEP do 1 kV
- angielski w stopniu podstawowym,
- praca niestacjonarna w serwisie chłodniczym(chillery i instalacje chłodnicze(nie markety)),
- osoba z okolicy Poznań, Swarzędz, Kostrzyn, Gniezno, Murowana Goślina, Pobiedziska, Jerzykowo, Biskupice., Janikowo, Kobylnica, Tulce.

tel. 539 904 023

Nie odbieram telefonów z numerami zastrzeżonymi.

Ewentualni Kandydaci otrzymają do rozwiązania test weryfikujący ich wiedzę.

Arkadiusz Sakowski
www.chlodnictwo-sakowski.pl

Poraziła mnie ilość telefonów--zero-- może wymagania są za wysokie?

Arek,moje wymagania są znacznie mniejsze i nie ma kandydatów.
Uprzedzam,że nie wiąże się to z wysokością proponowanych zarobków.Po prostu nie ma komu tych zarobków zaproponować.
Teraz wszyscy kwalifikacje zdobywają na forum

Niesamowite, ja jak szukałem pracy to nigdzie nie potrzebowali ale moze to dlatego, ze jestem z Trójmiasta a tutaj rynek naszej branży jest strasznie nasycony.

Jako pracownik pójdę pod prąd - wielu "gości co ogarniało" zmieniło branżę ze względu nie na wymagania merytoryczne tylko z powodu rabunkowej eksploatacji zasobów ludzkich przez pracodawców... Nie liczę tych co założyło własną działalność i często odeszło z częścią klientów lub wyjechało do lepszego świata. Ciężko o dobrą pracę dla pracownika i cieszę się, że wy pracodawcy też macie ciężko.
Po za tech chłodniczym spełniam te wymagania (jestem optykiem-elektronikiem z wykształcenia) w branży pracuję ponad 10 lat - ogólnie daję radę. Jestem z Warszawy, mam 42 lata. Mogę poświecić na pracę zawodową do 180 godzin/ mieś (nie 250 czy 300!) ze swojego bezcennego życia http://michalpasterski.pl/2013/02/5-rzec...-smiercia/
Pozdrawiam i czekam na oferty pracy bartekyogico(at)o2.pl lub 601-467-511

I tu muszę się z kolegą zgodzić.
Mało jest firm które potrafią uszanować pracownika ale także mało jest pracowników którzy potrafią uszanować szefa.
Żadko można znaleźć ludzi do partnerskiego układu
Ale prawda jest zawsze pośrodku.
Ja jestem z okolic Bydgoszcz i biorąc pod uwagę firmy z Bydgoszcz, Torunia, Włocławka i ich okolic i rozmów z kolegami którzy w nich pracują jak do tej pory słyszałem tylko o jednej gdzie szef traktuje ludzi uczciwie to CM CLIMA.
Fakt że nie znam 100% wszystkich firm ale na kilkadziesiąt jedna - niewiele.

ogłoszenie AS to lipa .brak podstawowej informacji=kasa .

Ostatnio jedna firma poszukiwałą serwisanta do systemów klimatyzacji precyzyjnej.
Uruchomienia, serwis, dyspozycyjność 24/7 itp. itd. kasa 1650zł na rękę a jak wypracuję w serwise - mojej pracy 60000 tysięcy to dostanę premie 20% tego 1650zł - firma ogólnopolska ..

Dzięki za zrozumienie sytuacji. Moją ofertę proszę traktować jak najbardziej serio. Przeżyłem już dużo: ponad 300 godz/mieś, 31 dni z rzędu/mieś, "ucieczkę z pracy" po 14 godz., polecenie wyjazdu 350 km w jedną stronę ok 18:00 w sytuacji gdy na drugi dzień zaczynałem urlop itd. itp. Albo znajdę firmę, która będzie widziała we mnie człowieka (a nie środek do podniesienia wyników finansowych), albo i ja zmienię branżę. Nie licząc tych co wyjechali za granicę (pozdrawiam!), kilku znajomych rzuciło temat HVAC i np. jeden jeździ na autobusach w MZA, inny instaluje alarmy domowe... Dają radę, żaden nie żałuje! Pozdrawiam.

bartekyogico - Jesteś Kozak to idz na samozatrudnienie i rób na siebie bo u kogoś to tylko garba sie dorobisz Skoro masz takie doświadczenie to sobie poradzisz Postaw wszystko na jedną kartę i do przodu Ja miałem stałą prace w firmie z logo "Arbeit macht frei " w czasach co to pracodawca mówił że jak sie nie podoba to za bramą czeka 30 na moje miejsce Jak sie zwalniałem to patrzyli na mnie jak na idiote Oglnie 15 lat przepracowałem w 3 firmach wiec znam temat Obecnie od 8 lat na swoim i może szału nie ma ale idzie żyć po LUDZKU i przyrzekłem sobie jedno że jak nie dam już rady i będę musiał zamknąć działalność to na drugi dzień rozkładam stragan z pyrami byle tylko nie pracować u kogoś

To ja od razu te pyry poproszę... Niestety nie widzę się na swoim w tej branży (brak mi układów) i na pewno prowadzenie firmy zajęło by mi więcej czasu i nerwów niż jestem w stanie poświecić. Nie jestem "kozakiem" za Witem to może mógłbym skrzynkę nosić. Coś tam umiem, jestem tylko dobry, a nie bardzo dobry. Brakuje mi kierunkowego wykształcenia i szkoleń branżowych. Tobie MariOo życzę powodzenia i abyś już nigdy nie musiał u kogoś.
Konsekwentnie szukam pracy, tyle że na ludzkich warunkach, gdzie właściciel firmy nie uważa się za właściciela pracowników.

Fakt nie każdy się nadaje Jednak trzeba mieć po prostu pewne cechy charakteru i predyspozycje troszkę kozackie Robisz 10 lat to nie jest mało ja robie o wiele dłużej i z czytanych postów paru kolegów z tego forum spokojnie też mógłbym za nimi nosić skrzynkę z narzędziami ale żeby zarobić na chleb nie trzeba robić skomplikowanych dużych układów chłodniczych w tedy tez nie potrzebne są "układy"
Życze powodzenia w szukaniu pracy ale 180 h w tym zawodzie na etacie jest nie realne No chyba że urządzenie zepsuje się o 8 rano i do 16 je zdołasz naprawić i tak co dzień Czas pracy jest w tym zawodzie nieunormowany Za nadgodziny powinna być stawka x2 i wolne też z tych nadgodzin w wybrany dzień miesiąca przez pracownika itd itp

http://www.zschie.pl/ Zespół Szkół Chłodniczych i Elektronicznych w Gdyni

chodzi o Twój zespół Korsakowa ? .

Do wszystkich Panów Frustratów,
Chłodnictwo sprzedaje się z wiedzą , pracować trzeba wszędzie, nie znacie mnie, a już mnie oceniliście, zapewne swoją niesamowicie nadętą miarą,
niektóre wypowiedzi są sensowne, inne totalnie jego pozbawione,
barbie , wiedz jedno, że każda umowa jest objęta tajemnicą obowiązującą obie strony, zawsze możesz wyjechać myć cudze gary.

Temat zamknięty.

Poraziła mnie ilość telefonów--zero-- może wymagania są za wysokie?

Witam. Moje "wymagania" widocznie też są za wysokie, bo nie otrzymałem żadnej propozycji... Cóż, ogłoszenie moje będzie pewnie długo aktualne. Z nadzieją na "lepsze jutro" czekam na oferty. Pozdrawiam.

Do wszystkich Panów Frustratów,
Chłodnictwo sprzedaje się z wiedzą , pracować trzeba wszędzie, nie znacie mnie, a już mnie oceniliście, zapewne swoją niesamowicie nadętą miarą,
niektóre wypowiedzi są sensowne, inne totalnie jego pozbawione,
barbie , wiedz jedno, że każda umowa jest objęta tajemnicą obowiązującą obie strony, zawsze możesz wyjechać myć cudze gary.

Temat zamknięty.

Może gdybyś zaproponował 5 tyś. netto,ograniczył wymagania jedynie do dobrych chęci i zgodził się płacić za to ,że będziesz przyuczał do zawodu to byłby odzew.
Jeszcze jedno,godziny pracy ustala pracownik i urlop w lipcu.

Poraziła mnie ilość telefonów--zero-- może wymagania są za wysokie?

Witam. Moje "wymagania" widocznie też są za wysokie, bo nie otrzymałem żadnej propozycji... Cóż, ogłoszenie moje będzie pewnie długo aktualne. Z nadzieją na "lepsze jutro" czekam na oferty. Pozdrawiam.

bartekyogico czekając na propozycję zachowujesz się jak księżniczka w wieży, która czeka na księcia na białym koniu i nosa nie wyściubi , bo przecież to książę musi po nią przyjechać.
Takie rzeczy tylko w bajkach

Moje namiary są widoczne

Poraziła mnie ilość telefonów--zero-- może wymagania są za wysokie?

Witam. Moje "wymagania" widocznie też są za wysokie, bo nie otrzymałem żadnej propozycji... Cóż, ogłoszenie moje będzie pewnie długo aktualne. Z nadzieją na "lepsze jutro" czekam na oferty. Pozdrawiam.

bartekyogico czekając na propozycję zachowujesz się jak księżniczka w wieży, która czeka na księcia na białym koniu i nosa nie wyściubi , bo przecież to książę musi po nią przyjechać.
Takie rzeczy tylko w bajkach

Moje namiary są widoczne

Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi?
Co Twoim zdaniem powinienem robić, jakieś sugestie??? Obecnie pracuję i mogę tam pracować dopóki nie padnę, tylko nie do końca o to mi w życiu chodzi. Mam pracę w "polskim obozie pracy" a szukam w zakładzie pracy. Spinki nie ma, jeszcze nie umarłem... Pozdrawiam

Dlaczego tak jest w tej branży że firmy posiadają kłopoty personalne?Te kłopoty będą się nasilać.Dlaczego?Bo firmy powinny działać w swoim regionie konkurując z regionalnymi firmami.Głupotą jest np. serwisowanie marketów na południu kraju przez firmę z północy.Jaki serwisant -pracownik zatrudni się w firmie z północy aby ogarniać tematy z południa.A firma z południa jedzie na północ i robi to co powinna robić firma z północy.Może pracodawcy wyjaśnią taką politykę na tym forum.Zamiast zarzucać że ludziom nie chce się pracować?Po co mam jechać z południa na rozmowę odnośnie pracy aby to ogarniać na swoim podwórku.

Włodek(wyczuwam ironię) nauka kosztuje, dlaczego to ja mam płacić za naukę, potrafię zapłacić godnie, ale niestety bez wiedzy nikt nie będzie samodzielny( duży pieniądz to duża odpowiedzialność, zero odpowiedzialności... dopowiedz sobie sam)

do klimatolog - Kolego przeczytaj uważnie z jakiego regionu poszukuję pracownika

A tak z innej mańki, nie macie chyba pracy skoro siedzicie non stop na forum i czekacie tylko na okazje, aby tłuc się po głowach udowadniając czyje jest na wierzchu. Banalne.

Do Admina: proszę o zamknięcie tematu, szkoda prądu.

Stosunek "o pracę", jak każdy stosunek, powinien sprawiać (choćby najmniejszą) satysfakcję obu stronom. Inaczej to gwałt. Temat, moim zdaniem, bardzo ważny lecz trudny i dla pracowników i dla pracodawców.

Arkadiusz Przeczytaj mój post spokojnie.Napisałeś zatrudnię z okolic Poznania.A często bywa że praca we Wrocławiu.Nie ma wzmianki że praca w miejscu zamieszkania.To tyle.Pozdrawiam.

Leszek Ty nie jesteś Technikiem ,więc odpadasz w przedbiegach .

Technika nie tworzy szkoła tylko jego doświadczenie kolego barbie.