Jest problem
Auto moje prywatne - nie jestem specem i do speców mam pytanie

Była awaria - rozleciała się sprężarka. Kupiłem sobie nową i wkład filtra - odwadniacza jednak przy sprawdzaniu skraplacza okazało się, że ma problem z przepływem. Skraplacz dałem nowy więc nie odlewałem oleju ze sprężarki. Instalacja napełniona 510 g czynnika R134a. Dlaczego 510? ano przy napełnianiu HP uzyskało wtedy jakieś 15 atmosfer. LP w okolicach 2 temperatura testu 25 stopni C. Z nawiewu leciało jakieś 8 stopni. Pracowało to 1 dzień dobrze potem zaczęło wyraźnie przeciążać silnik (w czasie jazdy także - wyrąznie było czuć chwilowe okresy załączenia, jakieś ciche brzdęki). Pomyślałem: a zobaczę na postoju jak to się zachowa na samych wentylatorach (jest okienko). Rozpędziłem silnik na ok 3 tys obrotów potrzymałem chwilę iiiii nie zdążyłem zajrzeć do okienka bowiem sapnęło zaworem na sprężarce czynnikiem.. Naturalnie pomyślałem WTF!!!!
Obecnie po sprawdzeniu przy maszynie LP 2-2,5 atm przy ok 30 stopniach celsjusza i średnich obrotach nawiewu HP maks 21 atm (3 tys obr silnika) Moim zdaniem w normie. W okienku brak pęcherzyków, temp przewodu zasilania ok 40 stopni C. Okienko wygląda jakby był brak płynu ale wiadomo - moze być poprostu całe nim wypelnione i jest to moje złudzenie. Pytanie: dlaczego presostat nie wyłączył a ciśnienie urosło do upuszczenia zaworem bezpieczeństwa? Mam chęć wymienić dziada. Dodam że wcześniej instalacja wyłaczała sie na wolnych obrotach okresowo a po samoupuszczeniu czynnika juz tego nie robi..
Podejrzewam, że poprzednia awaria polegała na przeciażeniu sprężarki z uwagi na awarię presostatu (stara sprężarka miała połamany ślimak) no ale... pomocy fachowcy....
Czy to może być moja wina, że nie odlałem oleju?
Czy moze od razu wyjmować parownik i myć to wszystko - pytam bo muszę pojechać na oddessanie czynnika . Acha - działanie chłodzenia po tej częściowej naprawie - rewelka. 34 stopnie na dworze a w aucie nawiew na minimum i przyjemny chłodek wiec parowink raczej czysty sądząc po LP i wydajnosci...
Czy ma ktos dostęp do presostatu do mojej instalacji ?? Niewiem gdzie kupić...

Motam się wiem. Spreżarkę kupiłem AISIN i jest jako zamiennik tylko z większym kołem pasowym (dopasowałem 4 cm dłuższy pasek)

Na standardowe tu pytanie: dlaczego nie pojadę do fachowca odpowiem - kupiłem sprężarkę i skraplacz i na fachowca mnie nie stać a jedyny człowiek któremu ufam szczerze mówi - auto to mogę Ci tyko nabić. Ma teraz huk roboty w chłodnictwie, którym zajmuje się jako główny profil. Maszynę ma i owszem i zajmuje się tym dodatkowo w ograniczonym zakresie. Wcale się temu nie dziwię.

Proszę uprzejmie o pomoc i podpowiedzi. W każdym razie moja myśl jest taka żeby opróżnić instalacje, zmienić presostat i ponownie ją napełnić. Będę wdzięczny za każdą pomoc. Napewno gdzie kupić nówkę presostat..

dodam teraz jeszcze, że delikatnie obecnie hałasuje zawór rozprężny a klima w zasadzie działa dobrze. Czyżby poprzedni właściciel przy nabijaniu dodał olej?? Lipa słowem bo powinienem albo przejśc nad tym wszystkim do porządku dziennego albo rozebrać wszystko i płukać.... zostawię raczej

1. Co do nabijania. Nie napełnia się klimatyzacji na ciśnienie tylko na to co jest napisane na etykietce lub z katalogu:

CRV (RD) | 2002-2007 | 480g-530g
CRV 2,2D i-CTDi (RD) | 2004-2007 | 450g-500g

2. Jeśli nie masz etykietki w samochodzie ile powinno wejść czynnika i bierzesz wartość z katalogu to przy wcześniejszej awarii sprężarki nabij lepiej dolną podaną wartość, żeby nie uwalić kolejnej sprężarki.

3. Wydaje mi się, że ciśnienie 21 bar nawet przy 3000 obrotów to dość dużo (aczkolwiek sprawdzałeś na średnich obrotach wentylatora, ja zawsze sprawdzam wszystko na maksa). Pytanie co się dzieje przy 5-6 tys obrotów czy się utrzymuje na tym poziomie, czy jeszcze rośnie gwałtownie. Zależy to też od samochodu, bo niektóre konstrukcje klimatyzacji mają bardzo różne HP.

4. To że samochód lekko muli na klimatyzacji jest często normalne. Ale jeśli naprawdę mocno zabiera moc z silnika to trzeba natychmiast wyłączyć klimatyzację. Oznacza to, że po pierwsze presostat wysokiego ciśnienia jest niesprawny i nie odłączył sprężarki, po drugie przytkana instalacja, niesprawny skraplacz lub niesprawny wentylator skraplacza.

Fakt jest taki, że jeśli puścił Ci zawór awaryjny na sprężarce, i jeśli muli silnik to na pewno nie działa presostat i ciśnienie w jakiś określonych warunkach jest naprawdę bardzo wysokie.

Niestety większość warsztatów serwisujących klimatyzacje oferuje usługi na tak niskim poziomie, że lepiej by już to zrobił rysiek z klanu. Chodzi tylko wzięcie kasy i wypchnięcie klienta. Sam kiedyś miałem podobny problem. Sprężarka muliła silnik, co chwila się załączała i wyłączała, klima chłodziła fatalnie, po jednym sezonie czynnika w ogóle nie było. W warsztacie powiedzieli, że klima jest szczelna i wszystko jest ok. Nabili klimę za 200 zł i nara. A rzeczywistość:
- jeździłem dalej, presostat się uszkodził od ciągłego załączania i rozłączania
- sprężarkę trafił szlag od zbyt wysokiego ciśnienia
- w instalacji znalazłem 5 nieszczelności - 3 na oringach, złamana rurka aluminiowa, nieszczelność przy zakuciu węża.

Podobne przeżycia miałem z klimatyzacją domową. Majstry mi wmawiały, że mi czynnik ucieka, bo mam rzadką miedź chińską, a była wielka dziura w parowniku, aż syczało.

Wiec jeśli masz poważny problem z klimatyzacją niestety musisz większość rzeczy samemu zrobić, bo w warsztacie jeszcze gorzej mogą spieprzyć i powiedzą "tak było". Teraz okazyjnie wykonuje zlecania dla serwisu klimatyzacyjnego jak są niestandardowe usterki z którymi sobie nie dają rady (bo jeśli do obiegu chłodniczego dojdzie sprawa elektroniczna to nie ogarniają już tego w ogóle) i wiem jakie tam cyrki odchodzą. Nabić klimatyzacje może każdy głupi, ale znaleźć usterkę to już jest wyższa szkoła jazdy.