Witam
Jestem nowy na tym forum tak wiec zacznę od tego że próbowałem znaleść odpowiedz na swój problem ale bez powodzenia. Jest troch wątków podobnych ale ludzie po naprawie już nie mają chwili żeby napisać co było przyczyną....
Mieszkam w Hiszpanii i niema tu dobrych specjalistów tylko hieny które próbują wymieniać części na pałę i kasować kasę za nie i robotę.
Mój problem polega na tym ze po wymianie chłodnicy i osuszacza klima przestała dobrze chłodzić, powodem wymiany była nieszczelność chłodnicy, po około 5 dniach od nabicia ciśnienie spadało do 2 barów.
Ciśnienia na jałowym:
HP - 10-11 barów
LP - 4 bary
Przy podniesienu obrotów do 2500:
HP - 13-14 barów
LP - 4 bary
Ciśnienia były sprawdzane manometrami.
Moje pytanie jest czy jest to wina słabej sprężarki (dodam że wcześniej HP było w granicy 15-16barów) czy zawór rozprężny się zaciął w pozycji otwartej...
Pozdrawiam
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2014-07-01, 18:26:13 przez lunio666.)
Jestem nowy na tym forum tak wiec zacznę od tego że próbowałem znaleść odpowiedz na swój problem ale bez powodzenia. Jest troch wątków podobnych ale ludzie po naprawie już nie mają chwili żeby napisać co było przyczyną....
Mieszkam w Hiszpanii i niema tu dobrych specjalistów tylko hieny które próbują wymieniać części na pałę i kasować kasę za nie i robotę.
Mój problem polega na tym ze po wymianie chłodnicy i osuszacza klima przestała dobrze chłodzić, powodem wymiany była nieszczelność chłodnicy, po około 5 dniach od nabicia ciśnienie spadało do 2 barów.
Ciśnienia na jałowym:
HP - 10-11 barów
LP - 4 bary
Przy podniesienu obrotów do 2500:
HP - 13-14 barów
LP - 4 bary
Ciśnienia były sprawdzane manometrami.
Moje pytanie jest czy jest to wina słabej sprężarki (dodam że wcześniej HP było w granicy 15-16barów) czy zawór rozprężny się zaciął w pozycji otwartej...
Pozdrawiam