witam

Próbuję sam zainstalować sobie klimatyzacje w mieszkaniu, wiem, ze nie jestem wstanie wszystkiego zrobić sam, ale to co mogę to uważam, ze mogę zrobić we własnym zakresie.

więc co mogę zrobić sam:
1) zamontować jednostkę zewnętrzną na dachu bloku,
2) zamontować jednostki wewnętrzne w pokojach,
3) położyć instalację elektryczną i podłączyć wszystkie przewody pomiędzy jednostkami wewnętrznymi a jednostką zewnętrzną.
4) położyć instalację zasilającą jednostkę zewnętrzną.

czego sam nie zrobię:
1) podłączyć rurek 1/2 i 1/4 cala pomiędzy jednostkami zewnętrznymi i wewnętrznymi (nie posiadam kielicharki)
2) napełnić instalację czynnikiem. (nie posiadam pompy próżniowej i nawet nie wiem jak się napełnia instalacje klimatyzacji)

mieszkam na najwyższym piętrze w bloku (4 piętro) i na dachu zamontowałem jednostkę zewnętrzną. W ścianach zrobiłem instalacje odprowadzającą skropliny (metoda grawitacyjna).

Problem mam z ułożeniem rurek. Zamysł był taki aby użyć do tego rurę o średnicy 88,9mm, która dochodzi do mojego mieszkania z dachu. Zrobiłem więc uchwyt na jednostkę zewnętrzną i otwór z boku rury aby doprowadzić rury do jednostki zewnętrznej.

wygląda to tak jak na zdjęciach. Cały uchwyt został zaprojektowany i zrobiony przeze mnie i myślę ze wszystko dobrze pasuje i będzie stabilne.

Podczas wkładania rurek mam wrażenie, ze rurki mogły mi się "przegiąć" i teraz nie wiem co dalej.
Ma ktoś jakąś radę co teraz zrobić z tymi rurkami ?

Wezwij serwis i powiedz o swoich podejrzeniach niech oni dokończą montaż.