Kupiłem wentylator kanałowy Harmann LM 125/350. Reklamowany jako supercichy, nadaje się nawet do studia, unikalna konstrukcja itp. itp. Zajrzałem do specyfikacji technicznej, 21/24 dB w zależności od biegu. Zapewne w odległości 3 m, bo tak się chyba mierzy wentylatory.
Wyglądało, że wszystko się zgadza - 21/24 dB w odległości 3m to szept, więc faktycznie musi być supercichy. Kupiłem, wygląda to jak w środku jak zwykły wentylator, żadnych tłumień, cienki plastik, no cóż. Podłączyłem - odkurzacz. Hałas jak przy zwykłym wentylatorze za 50 zł.
Postanowiłem zmierzyć poziom hałasu, z 1 m bo z 3 m w pomieszczeniu wynik może być mniej miarodajny. 58 dB. Źródło punktowe miałoby jakieś 44 dB w odległości 3 m, wentylator w kanale przypuszczam sporo więcej. Wentylator co prawda leżał na podłodze, ale podłączenie do kanału spowodowało niewielkie zmniejszenie szumu, o ile w ogóle, a za to powstanie różnych dodatkowych efektów dźwiękowych.
Mam po tym wszystkim pytanie. Szereg danych, opisów, robiących wraźenie, że hałas z wentylatora nie przekracza szeptu. W praktyce wentylator, w kanale czy bez, hałasuje jak odkurzacz. O co w tym chodzi?
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2015-03-28, 09:31:33 przez rr.)
Wyglądało, że wszystko się zgadza - 21/24 dB w odległości 3m to szept, więc faktycznie musi być supercichy. Kupiłem, wygląda to jak w środku jak zwykły wentylator, żadnych tłumień, cienki plastik, no cóż. Podłączyłem - odkurzacz. Hałas jak przy zwykłym wentylatorze za 50 zł.
Postanowiłem zmierzyć poziom hałasu, z 1 m bo z 3 m w pomieszczeniu wynik może być mniej miarodajny. 58 dB. Źródło punktowe miałoby jakieś 44 dB w odległości 3 m, wentylator w kanale przypuszczam sporo więcej. Wentylator co prawda leżał na podłodze, ale podłączenie do kanału spowodowało niewielkie zmniejszenie szumu, o ile w ogóle, a za to powstanie różnych dodatkowych efektów dźwiękowych.
Mam po tym wszystkim pytanie. Szereg danych, opisów, robiących wraźenie, że hałas z wentylatora nie przekracza szeptu. W praktyce wentylator, w kanale czy bez, hałasuje jak odkurzacz. O co w tym chodzi?