Sprawa wygląda tak.
Toledo 2007, 1,9 TDI 105 KM.
Oddałem auto na serwis klimy po zimie nie wiedząc, że nie działa.
Po podpięciu do maszyny okazało się, że nie pracuje sprężarka.
Mimo tego Pan serwisant oznajmił, że zrobi pełny cykl i zobaczymy co będzie (chyba popełnił tu błąd proszę mnie poprawić jeżeli się mylę bo powinien raczej poszukać dlaczego sprężarka nie działa).
Czynnika było 510g gdzie fabrycznie jest 525 czyli ok, szczelnie.
Po serwisie z uzupełnieniem okazało się, że dalej nie działa.
Stwierdzono że to czujnik ciśnienia, podobno pokazywał 0 bar (nie wiem czy to prawda i czy tak mogło być czy nie).
Kupiłem czujnik po wymianie którego dalej to samo, sprężarka nie łapie chociaż podobno po wymianie czujnika raz załapała na chwilę. Podobno ciśnienie pokazuje 5 bar.
Serwis zasugerował, że przytarta sprężarka. Umotywowali to tym że pokazali mi jakąś śrubeczkę która jest na środku koła pasowego i widać, że jak jest załączona klima to ta śrubeczka kreci się razem z kołem chwilę i przestaje na chwilę i tak ciągle. Jak wyłączę klimatronik to śrubeczka na kole kręci się cały czas.
Ustaliłem że mam sprężarkę SANDEN sterowaną zaworem sterującym. Nie mam sprzęgła elektromagnetycznego.
Co myślicie o diagnozach serwisu - na ile były trafne a na ile to lipa?
Co może być uszkodzone?
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2015-04-21, 19:23:39 przez PWojtek.)
Toledo 2007, 1,9 TDI 105 KM.
Oddałem auto na serwis klimy po zimie nie wiedząc, że nie działa.
Po podpięciu do maszyny okazało się, że nie pracuje sprężarka.
Mimo tego Pan serwisant oznajmił, że zrobi pełny cykl i zobaczymy co będzie (chyba popełnił tu błąd proszę mnie poprawić jeżeli się mylę bo powinien raczej poszukać dlaczego sprężarka nie działa).
Czynnika było 510g gdzie fabrycznie jest 525 czyli ok, szczelnie.
Po serwisie z uzupełnieniem okazało się, że dalej nie działa.
Stwierdzono że to czujnik ciśnienia, podobno pokazywał 0 bar (nie wiem czy to prawda i czy tak mogło być czy nie).
Kupiłem czujnik po wymianie którego dalej to samo, sprężarka nie łapie chociaż podobno po wymianie czujnika raz załapała na chwilę. Podobno ciśnienie pokazuje 5 bar.
Serwis zasugerował, że przytarta sprężarka. Umotywowali to tym że pokazali mi jakąś śrubeczkę która jest na środku koła pasowego i widać, że jak jest załączona klima to ta śrubeczka kreci się razem z kołem chwilę i przestaje na chwilę i tak ciągle. Jak wyłączę klimatronik to śrubeczka na kole kręci się cały czas.
Ustaliłem że mam sprężarkę SANDEN sterowaną zaworem sterującym. Nie mam sprzęgła elektromagnetycznego.
Co myślicie o diagnozach serwisu - na ile były trafne a na ile to lipa?
Co może być uszkodzone?