Witam,
pomijam całą moją przepychankę z komisem po zakupie auta,
mam wiedzę, że po puknięciu auta przez zakupem przeze mnie sprężarka klimatyzacji ma walnięte jedno ucho/uchwyt i po 2 dniach jeżdzenia zsunał mi się pasek z alternatora i sprężarki i tyle było chłodzenia przez klimatyzację.
Moje pytanie jest takie - skoro sprężarka klimatyzacji jest tylko przechylona - bo trzyma się na jednym uchu, jade do mechanika i ten mi sciąga uchwyt klimatyzacji montuje, zakłada ponownie pasek do auta "z klimatyzacją" (bo żeby dojechac do mechanika kupiłem pasek do auta jak bez klimy i pominałem sprężarkę) to czy czynnik w jakiś sposób mógł mi uciec?
Czy zamontowanie uchwytu i założenie paska na alternatora i sprężarkę rozwiążę problem i klima powinna działać tak jak przed?
pomijam całą moją przepychankę z komisem po zakupie auta,
mam wiedzę, że po puknięciu auta przez zakupem przeze mnie sprężarka klimatyzacji ma walnięte jedno ucho/uchwyt i po 2 dniach jeżdzenia zsunał mi się pasek z alternatora i sprężarki i tyle było chłodzenia przez klimatyzację.
Moje pytanie jest takie - skoro sprężarka klimatyzacji jest tylko przechylona - bo trzyma się na jednym uchu, jade do mechanika i ten mi sciąga uchwyt klimatyzacji montuje, zakłada ponownie pasek do auta "z klimatyzacją" (bo żeby dojechac do mechanika kupiłem pasek do auta jak bez klimy i pominałem sprężarkę) to czy czynnik w jakiś sposób mógł mi uciec?
Czy zamontowanie uchwytu i założenie paska na alternatora i sprężarkę rozwiążę problem i klima powinna działać tak jak przed?