Panowie dla Was to pewnie pytanie z tyłka, ale mnie troche męczy... Otóż posiadam hobbystyczne VW z lat siedemdziesiątych, samochód używany wyłącznie w sezonie letnim, otwieranie szyb niewiele pomaga poza przewianym karkiem
Ale do rzeczy, samochód niemiał dedykowanej klimatyzacji w związku z czym wpadłem na szatański pomysł aby wkomponować układ z Passata B3 lub B4 Golfa trójki lub innego prostszego układu, problem w tym że nie ma szans aby wkomponować całe sterowanie nawiewami, tunelami itp.
Czy zamontowanie sprezarki, chłodnicy, zaworu rozprężnego, osuszacza i wsadzenie skraplacza w oryginalny tunel może skutkować dobrym działaniem układu,czy są niezbędne jakieś czujniki sterowania i oprawa elektroniki?
Nie liczę na działanie jak w seryjnym nowym samochodzie, tylko zastanawia mnie czy ma prawo to działać i jednak trochę podwyższyć komfort podróżowania?
Ale do rzeczy, samochód niemiał dedykowanej klimatyzacji w związku z czym wpadłem na szatański pomysł aby wkomponować układ z Passata B3 lub B4 Golfa trójki lub innego prostszego układu, problem w tym że nie ma szans aby wkomponować całe sterowanie nawiewami, tunelami itp.
Czy zamontowanie sprezarki, chłodnicy, zaworu rozprężnego, osuszacza i wsadzenie skraplacza w oryginalny tunel może skutkować dobrym działaniem układu,czy są niezbędne jakieś czujniki sterowania i oprawa elektroniki?
Nie liczę na działanie jak w seryjnym nowym samochodzie, tylko zastanawia mnie czy ma prawo to działać i jednak trochę podwyższyć komfort podróżowania?