Wit napisał w takim...
zmniejszasz ciśnienie skraplania -przestawiając presostat skoczka na skraplaczu -lub przeregulowując regulator obrotów -wiatrak goni szybciej i skraplanie spada.
Sprężarka ma wyraźnie lżej -nie musi tak mocno sprężać -więc jej wydajność rośnie. rośnie około 20%.

jednocześnie -mniejsze ciśnienie cieczy przed TZR powoduje spadek wydajności zaworu -co kompensujesz większą dyszą. efekt końcowy -sprężarka ma lżej -ma lepszą wydajność -"lepiej ciągnie" -i niżej schodzi ssaniem////.Czegos nierozumiem jak zmiejszając ciśnienie skraplania zwiększam wydajność urządzenia to raz.Drugie nie mogę bez konca zmniejszać ciśnienia skraplania ,a inaczej zwiększać obrotów wentylatora, bo są ograniczone,Po trzy sorry, ale niewiem co to jest /presostat skoczka/pierwszy raz słyszę,chyba chodzi o ciśnieniową regulację wentylatorem.Po czwarte/"lepiej ciągnie" -i niżej schodzi ssaniem/dajesz większą dyszę ,więcej czynnika i sprężarka ma lżej i jeszcze lepiej ssie kolego Wit .Po piąte to jak wygląda chłodnica po wykonaniu czynności z punkktu 3 może dwie sekcje przejdzie i jeszcze gorzej będzie .Po szóste Twoje wywody to czysta teoria niemające nic wspólnego z rzeczywistoscią .Dalej nie zgadzam się z tobą co do punktu3,4 i uważam je za szkodliwe nic tego nie zmieni pozdrawiam

wygląda na za mała wydajność układu... "agregat 22m3/godz" -zamrozić możesz około tony na dobę -nie che mi się liczyć dokładnie ale ten rząd wielkości... czyli załadunek 15 ton o temp 0C -to komora za dwa tygodnie osiągnie zadane parametry.... oczywiście agregat goni bez przerwy i dostaje w d***

recepta
-1 nie przeładowywać tak komory. towar ładować po trochu około tony dobowo.
-2 dołożyć urządzeń -te które są są za słabe na takie użytkowanie.
-3 - zmniejszyć ciśnienie skraplania na 10 bar i dać większą o jeden numer dyszę TZR -rozwiązanie ratunkowe tymczasowe i jako gest rozpaczy.
-4 sprawdź przegrzanie i ewentualnie zmniejsz do 10K -lekko ryzykowne ale wymusisz pracę większa powierzchnią chłodnicy i na troszkę wyższym odparowaniu... wydajność układu troszkę wzrośnie.

punkty 3,4 -to rozwiązania awaryjne -troszkę więcej wyciśniesz z tego co masz -zwłaszcza zimą -ale i tak masz za mało wydajności. utrzymać temperaturę jest względnie łatwo. Do zamrożenia towaru potrzeba duuuużej wydajności.

mam pytanie do punktu 3 jak to zrobić dać większą dyszę a zmniejszyć ciśnienie skraplania nawet jeżeli to się uda to w jakim celu .A jeżeli chcesz zalać parownik to chyba trzeba dać większy wtrysk to do punktu 4 .Co do punktu 1,2 zgadzam się całkowicie i tego bym się trzymał pozdrawiam

Punkt 3 jak najbardziej prawdziwy. Po zmniejszeniu cisnienia skraplania wzrasta wydajność sprężarki, niestety spada wydajnośc zaworu TZR. Stąd aby skorzystac z tej większej wydajności sprężarki dajemy większą dyszę. Proste
Pkt 4. też dobry, ale na pewno jest mniej do ugrania. Generalnie wit w całym swoim poście będzie miał rację

No i te wywody to nie czysta teoria, to dziala bo parę razy tak ratowałem ludziom dupę ;-)

Kolego, zastanowiłeś się jak wygląda moc chłodnicza tego Twojego dwucylindrowego cuda do bilansu takiej komory z załadunkiem 15 ton ryby, zapewne nie zamrożonej przy załadunku? Mówisz,że już trochę czasu minęło i nic się nie dzieje z temperaturą, bo właśnie rybka przechodzi przez temperaturę kriroskopową i brakuje mocy do jej zamrożenia. Zapewne po takim czasie tej ryby nie będą chciały jeść nawet koty.

Podgrzej umiejętnie zawór rozprężny.Coś związane z brakiem wydajności.Napisz o rezultatach

Kolego wit jeżeli spada pobór prądu to spada wydajność chłodnicza.Jeżeli uszkodzi się wentylator skraplacza to ciśnienie wzrasta jednocześnie wzrasta wydajność a skuteczność układu maleje.

Punkt 3 jak najbardziej prawdziwy. Po zmniejszeniu cisnienia skraplania wzrasta wydajność sprężarki, niestety spada wydajnośc zaworu TZR. Stąd aby skorzystac z tej większej wydajności sprężarki dajemy większą dyszę. Proste
Pkt 4. też dobry, ale na pewno jest mniej do ugrania. Generalnie wit w całym swoim poście będzie miał rację

punkt 4 -do ugrania jest około 3-5% więcej wydajności.
punkt 3 do ugrania około 20% .
Trudno dokładniej szacować nie widząc komory... tylko na podstawie czyjegoś opisu...

wit ... niedawno montował dwie "specyficzne" komory szybkiego mrożenia...
włąsnego projektu na jak najmniejsze zużycie energi i dużą wydajność mrożenia...
agregaty stare bitzer 49m3/godz. skraplacze -olbrzymie, przewymiarowane... (około 80 - 90kW według katalogu) -jeden wiatrak pracuje z agregatem drugi sterowany presostatem. tzw "skoczek"-presostat utrzymujący w miarę stałe ciśnienie skraplania -poprzez włączanie i wyłączanie wentylatora skraplacza. Docelowo zostaną dodatkowo zainstalowane regulatory obrotów. Tylko na wentylatory obecnie pracujące bez presostatu.

skraplanie ustawione -uwaga na 10 bar -po przekroczeniu włącza się drugi wentylator wielkiego skraplacza...
w czasie dużych upałów oczywiście ciśnienie skraplania troszkę rośnie.... do 12-13 bar.
zimą skraplanie spada do 8 bar. układ pracuje stabilnie.

chłodnica też jest duża.... z agregatu wyduszone wszystko co się da... wydajność jest osiągana "na skraplaczu i chłodnicy zamiast na agregacie" -każda taka komora zamraża ponad 2 tony mięsa na dobę...

wliczając przerwy technologiczne... agregat pracuje poniżej 20 godzin. i w trakcie wyłącza się po osiągnięciu zadanej temperatury.

przy załadunku 2 ton mięsa o temp +5C -godzinę po załączeniu komory osiągają -17C. potem pomału temp schodzi... do -25C po około 6 godz pracy. I to jest utrzymywane aż mięso przemarznie na wskroś.

wracając do chłodni której "awarię" rozważamy -dobowy załadunek około tony. Jeśli komora jest dobrze wymrożona to sporadycznie można dopuścić około 2-3 ton jednorazowego załadunku... i klika dni na porządne zmrożenie tej ilości. Po 2 dobach powinno być nieźle.
Ale 15 ton świeżej ryby... cóż podejrzewam, że towar obecnie nadaje się tylko na karmę dla psów. Wewnątrz towaru dłuuugo było ciepło. i dłuuuugo nie przemarzło. Ja bym takiej ryby jeść nie chciał...

Kolego wit jeżeli spada pobór prądu to spada wydajność chłodnicza.

jeśli spada pobór prądu... -to spada pobór prądu. I JEDYNIE TO JEST ZAWSZE PRAWDZIWE. Wydajność zalezy od wielu czynników -a pobór prądu jest tylko jednym z nich. Są jeszcze współczynniki sprawności układu... wydajności... układ może ciągnąć 5kW przy cop =2 lub 4kW przy cop =4
w pierwszym przypadku masz 10kW wydajności przy poborze 5kW w drugim 16kW wydajności przy poborze 4kW -awięć mniejszym...

Jeżeli uszkodzi się wentylator skraplacza to ciśnienie wzrasta jednocześnie wzrasta wydajność a skuteczność układu maleje.

zazwyczaj BZDURA. taki przypadek wystąpi tylko przy źle dobranym zaworze TZR i jednocześnie dużej chłodnicy.
lub przy uszkodzonym TZR

Wit, nie dyskutuj z Banitą, walkowalismy ten temat już nie raz, on jest niereformowalny. ważne, że my wiemy

Wit, nie dyskutuj z Banitą, walkowalismy ten temat już nie raz, on jest niereformowalny. ważne, że my wiemy

masz rację Crocens... nie warto dyskutować z...

Ja też wielokrotnie ratowałem ludziom tyłki postępując według opisu...
żyję głównie z napraw i serwisu w tzw. "przypadkach beznadziejnych"
-często tylko z porad... jadę z serwisem firmy... oceniam co jest źle -mówię co i jak przerobić... i moja rola się kończy. Z naprawą męczą się inni -ja stawiam diagnozę.

i kilkakrotnie projektowałem układy na "narzuconych" sprężarkach -zazwyczaj z odzysku... gdzie trzeba było wyśrubować wydajność... lub gdzie jest ciągłe duże zapotrzebowanie na wydajność -jak wspomniane zamrażanie mięsa-i gdzie trzeba uzyskać jak najlepsze współczynniki sprawności i wydajności przy minimalnym zapotrzebowaniu na energię...
pozdrawiam.

takie przypadki beznadziejne są najlepsze daja najwięcej satysfakcji. Ale też wymagają największej wiedzy.
I to nie tylko znajomości ukladu chłodnczego, ale budowy jego elementów, zależności itp... banita pewnie zna je wszystkie na pamięć tylko nie umie z tego korzystać to kolejna sprawa

A wracając do tematu, to wiadomo coś więcej?

SZK-napisz proszę czym to się zakończyło??-to bardzo ciekawy temat był!! ,ale zamilkli i już nasi koledzy,którzy ci doradzali...
tak więc proszę opisz ciag dalszy...
pozdro z Podlasia

Jestem tutaj nowy i na przywitanie napiszę swoja wersję.
Jak dla mnie, skoro układ chodzi na R22 to pierścionki na tłokach są już cieniuteńkie jak niteczka.
A swoją drogą to ilośc towaru do zamrożenia jest maskaryczna dla tego urządzenia.
Propozycja jest taka, żeby towar wystawić na dwór na noc i rano wstawić zamrożony )))

Inżynierem chłodnictwa nie jestem, ale jest tak, że jakiś tam nagar się wydziela przy 22 w urządzeniach na niskich odparowaniach, jakieś tam bajaki węgiel i takie tam. A właśnie przy 404 tego nie ma.

przy r404 za to z oleju robią się kwasy a i gorzej smaruje -pierścionki szybciej się zdzierają.
za to r404 ma wyższe cisnienie przy niskich temperaturach więc i lepszą wydajność i lepiej chłodzi uzwojenia i niższa temperatura wytłaczania.
przy R22 na niskich temperaturach sprężarki bardziej się grzeją -i jeśli dojdzie do przegrzewania -np wysoko skraplanie, zalodzony parownik i siądzie jednocześnie wiatrak głowic sprężarek -to powstaje masa brudu... wspomniany nagar.

SZK-napisz proszę czym to się zakończyło??-to bardzo ciekawy temat był!! ,ale zamilkli i już nasi koledzy,którzy ci doradzali...
tak więc proszę opisz ciag dalszy...
pozdro z Podlasia

temat zakończył sie następująco regulacja TZR-u i praca na okrągło przez 2 dni i temperatura zeszła do wymaganej, ale największy problem był w /sknerze/ właścicielu jak serwis wyjeżdza to on stosuje magiczne godziny pracy agregatu bo taryfa, bo za długo chodzi itp.
dowiedziałem się o tym dopiero od pracownika jak zajechałem a nie było szefa
niestety i tak bywa a można było od razy zaoszczędzić sporo czasu jednak są ludzi którym nie da się wytłumaczyć że aby zamrozić potrzeba aby agregat chodził np 22h na dobę

ale największy problem był w /sknerze/ właścicielu jak serwis wyjeżdza to on stosuje magiczne godziny pracy agregatu bo taryfa, bo za długo chodzi itp.

jak towar się popsuje to jest ekonomicznie i tanio... za takie numery -wyłączanie i wołanie serwisu, że kiepsko mrozi -to cena serwisu x 5 powinna być...


a co do "oszczędnych właścicieli"
widziałem chłodnie -gdzie ściany pomieszczenia 2x2m byle jak obito cienkim na 3cm styropianem a w ścianę wmurowano starą lodówkę bez drzwiczek... bo tak taniej a "przecież lodówka do zera mrozi to i w pomieszczeniu będzie dobrze...."
jakoś "dziwnie" nie chciało być dobrze... ale właściciel "tanio zbudował chłodnie w sklepie" i "panie zrób coś pan z tą lodówką bo ona słabo chłodzi"

Często jest akcja w prywatnych sklepach z lodówkami na piwo/napoje.
Przyjeżdża przedstawiciel i towar ciepły. Wzywają serwis i wszystko ok Tylko na noc wtyczka wylatuje z gniazdka albo czasówka gdzieś skitrana za meblem. Ocipieć można było, szczególnie jak się wyje*** całą zawartość lodówy żeby odsunąć i sprawdzić...

a co do "oszczędnych właścicieli"
widziałem chłodnie -gdzie ściany pomieszczenia 2x2m byle jak obito cienkim na 3cm styropianem a w ścianę wmurowano starą lodówkę bez drzwiczek... bo tak taniej a "przecież lodówka do zera mrozi to i w pomieszczeniu będzie dobrze...."
jakoś "dziwnie" nie chciało być dobrze... ale właściciel "tanio zbudował chłodnie w sklepie" i "panie zrób coś pan z tą lodówką bo ona słabo chłodzi"

Nie no, czegos takiego to ja nie spotkałem jeszcze; szok normalnie.

no czasem zamiast roboty jest darmowy kabareton...

samo otwieranie w upały lodówki w domach żeby się ochłodzić -jako "klimatyzacja dla ubogich" to prawie normalka... bo jak lodówka otwarta będzie to mieszkanie trochę chłodzi

tamten "sklepikarz wynalazca" to chociaż tył lodówki poza "komorę" wystawił....

albo ... kiedyś dawno dawno robiłem małą komorę -kontener na 2 tony margaryny -agregat z bilansu 2kW wychodziło...
wyraźne zalecenie właściciela firmy cukierniczej... max 400W -bo miał być jak najtańszy i mało prądu zużywać. i żeby w komorze lód na parowniku było widać.... "bo to panie przyjdzie sanepid w komorze przyjemnie chłodniej niż na dworze lód zobaczą a termometr to się "trachnie na 4 stopniach" to się odczepią... tyle, że ten gościu był świadomy, że nigdy nie uzyska wymaganej temperatury a zależało mu na pozorach...