Mam klimatyzator Elhurt kyd-32/k 101 .
Problem, że po paru minutach słyszę jakby stuknięcie czegoś plastikowego i wyłącza kompresor (podejrzewam, że to tylko stuki od spowodowane wyłączeniem kompresora)i tylko wieje, ale gdy minie kolejne parę minut wszystko wraca do normy. Zauważyłem jeszcze, że nie leci w ogóle woda z niego... Macie może jakiś pomysł co to może być.

Klixon ci rozłącza sprężarkę. Wyczyść skraplacz, zmierz przegrzew, poczytaj trochę forum!

Klixon?

..wybaczcie brak czasu...

[Shitashii]

Masz dziurę w instalacji.Wezwij serwis, bo koszty będą równe cenie zakupu nowego klimatyzatora + demontaż starego + montaż nowego

ale jaki montaż? To przenośny klimatyzator !?

Już wiem co to klixon

[Shitashii]

aha.
Ale i tak masz dziurę :/

Taki wydajny?

??? ale co, że taki wydajny?

Co do dziurki to wydaje mi sie że jakby była to juz gaz by sie dawno stracił hmm

no i ?

Ale co?
Sam chcesz naprawic nie działające urzadzenie na podstawie informacji jakie podałeś?
Masz zawór serwisowy w tej klimatyzacji?
Sprawdziłeś czy jest i jakie ciśnienie freonu?
Sprawdź chociaż jak klima działa czy cienka rurka odchodząca od sprężarki jest gorąca lub czy filtr jest ciepły!

[byniom]

Może trzeba wylać wodę ze zbiorniczka ?

tiaaa

Kolejny rok i nadal ten sam problem. Włącze, pochodzi, wyłącza kompresor i znów tylko wieje. Co ciekawe, kupiłem inny od kumpla i TEN SAM OBJAW ! Juz sie zastanawiam czy to może np kwestia uziemnienia wgniazdku - może głupie, ale żeby kolejny zepsuł sie w ten sam sposób to chyba dziwne ?!

... trzeba było na wiosnę oddać przenośnego do konserwacji to by latem działał

To forum przepełnione jest mądrymi radami. O jak że ja jestem wdzięczny i o ile mądrzejszy

A tak serio to na 99% wina lezy po strone odprowadzenia ciepłego powietrza. Zrobiłem dziure w ścianie - wyglądąło na to że jest ok, ale jednak nie. Jest za mała i nie daje rade wydmuchać ciepła przez co klimatyzator sie przegrzewa i kompresor wyłancza
Cóż tym sposobem mam dwie klimy