Witajcie!
Mam nadzieję, że dobrze trafiłem i uda mi się znaleźć tutaj pomoc od Was w temacie mojego problemu.
Opisuję problem.
Wybudowałem dom dwa lata temu. Od początku planowałem wykonanie rekuperacji, więc nie ma kominów do wentylacji grawitacyjnej. Dom jest parterowy. Instalacja wentylacji jest na poddaszu (nieużytkowym), które jest ocieplone. Rury typu Spiro - dobrze zaizolowane. Podczas montażu unikałem połączeń 90 stopni. Rekuperator PRO-VENTSmart 400EC z nagrzewnicą wstępną. Po zakończeniu montażu przeprowadzone pomiary anemometrem - zgodnie z założeniami projektu. Na chwilę obecną mam ustawioną centralą na II biegu, z nastawem: nadmuch - 46%, wyciąg - 42%. Chciałem żeby więcej powietrza było do domy nadmuchiwane.
To tyle na temat instalacji.
A teraz co się dzieje:
- po pierwsze - jak się stanie przy kominku to od szyby ciągnie chłodem (i to znacząco);
- po drugie - od okapu kuchennego (który oczywiście nie jest wpięty w rekuperację - jest
Mam nadzieję, że dobrze trafiłem i uda mi się znaleźć tutaj pomoc od Was w temacie mojego problemu.
Opisuję problem.
Wybudowałem dom dwa lata temu. Od początku planowałem wykonanie rekuperacji, więc nie ma kominów do wentylacji grawitacyjnej. Dom jest parterowy. Instalacja wentylacji jest na poddaszu (nieużytkowym), które jest ocieplone. Rury typu Spiro - dobrze zaizolowane. Podczas montażu unikałem połączeń 90 stopni. Rekuperator PRO-VENTSmart 400EC z nagrzewnicą wstępną. Po zakończeniu montażu przeprowadzone pomiary anemometrem - zgodnie z założeniami projektu. Na chwilę obecną mam ustawioną centralą na II biegu, z nastawem: nadmuch - 46%, wyciąg - 42%. Chciałem żeby więcej powietrza było do domy nadmuchiwane.
To tyle na temat instalacji.
A teraz co się dzieje:
- po pierwsze - jak się stanie przy kominku to od szyby ciągnie chłodem (i to znacząco);
- po drugie - od okapu kuchennego (który oczywiście nie jest wpięty w rekuperację - jest