Witam, pojawił się u mnie problem z klimą. Po zakupie auta dwa lata temu została wymieniona sprężarka klimatyzacji na nową, zawór rozprężny, skraplacz, wszystkie uszczelki a parownik i przewody były dokładnie wypłukane. Klima działała bez zaarzutu przez dwa lata aż do teraz.
Po włączeniu zimnego nawiewu sprężarka włącza się, rurka robi się zimna a z kratki leci przełamane powietrze. Po kilkunastu sekundach rurka robi się cieplejsza a z kratki leci powietrze o temperaturze otoczenia. Dodam ,że gdy wyłącze nawiew i za chwile włącze to powietrze dalej jest ciepłe. Dopiero gdy auto postoi jakiś czas to uruchomienie nawiewu znów na kilka sekund da efekt taki ,że rurka będzie zimna. Byłem u gościa od klimy który sprawdził ,że czynnik jest w układzie i go nie brakuje. Stwierdził też ,że sprężarka daje zdecydowanie za małe ciśnienie.
Zdjąłem pasek i koło obraca się swobodnie więc raczej nie jest ona zatarta. Pytanie co może powodować taki efekt?
Po włączeniu zimnego nawiewu sprężarka włącza się, rurka robi się zimna a z kratki leci przełamane powietrze. Po kilkunastu sekundach rurka robi się cieplejsza a z kratki leci powietrze o temperaturze otoczenia. Dodam ,że gdy wyłącze nawiew i za chwile włącze to powietrze dalej jest ciepłe. Dopiero gdy auto postoi jakiś czas to uruchomienie nawiewu znów na kilka sekund da efekt taki ,że rurka będzie zimna. Byłem u gościa od klimy który sprawdził ,że czynnik jest w układzie i go nie brakuje. Stwierdził też ,że sprężarka daje zdecydowanie za małe ciśnienie.
Zdjąłem pasek i koło obraca się swobodnie więc raczej nie jest ona zatarta. Pytanie co może powodować taki efekt?