Witam.
Jestem tu nowy i mam pytanie do bardziej doświadczonych kolegów.
Zajmuje się klimatyzacją samochodowa, lodówkami, ogólnie małymi układami chłodniczymi.
Ostatnio przyjechał do mnie znajomy z rozszczelnionym układem przy ThermoKingu SB3. Nieszczelność naprawiłem, z tabliczki odczytałem że powinno być 6,3kg czynnika r502. Pod spodem dopisek,że ostatnio układ był napełniany r404a w tej samej ilości. Więc na wagę podałem 6.3 kg r 404a i coś chyba jest nie tak.
Temperatura otoczenia ok 27stopni. Rejestrator na pace pokazywał 20 stopni.
Odpaliłem agregat i po ponad godzinie rejestrator pokazał 3,4 stopnia.
Zgasiłem i po kilkunastu minutach uruchomiłem ponownie. Wiadomo ściany wychłodzone to dość szybko zszedł do 3 stopni. Problem w tym,że niżej idzie bardzo opornie. Po około 2 godzinach uzyskałem ledwo - 2,8 stopniaC.
Ciśnienie na ssaniu przy 20 stopniach było około 4,2 bara(wysokiego mnie pamiętam)
Przy -2 stopniach ciśnienia wyglądają tak: LP2,2 bar, HP24bar.
Bardzo proszę o jakieś wskazówki co może być nie tak,na co zwrócić uwagę.
Dodam, że nie mam ambicji masowo naprawiać naczep chłodniczych. Poprostu ciekawi mnie ten przypadek a z drugiej strony głupio przed znajomym powiedzieć "nie wiem".
Będę wdzięczny za wszystkie sugestie.
Dodam, że przed momentem wlazłem do naczepy i powietrze wydmuchiwane ma ledwo -5.5 stopnia C a ustawione mam na max czyli -25stopni.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2014-08-06, 14:28:29 przez slaweksz.)
Jestem tu nowy i mam pytanie do bardziej doświadczonych kolegów.
Zajmuje się klimatyzacją samochodowa, lodówkami, ogólnie małymi układami chłodniczymi.
Ostatnio przyjechał do mnie znajomy z rozszczelnionym układem przy ThermoKingu SB3. Nieszczelność naprawiłem, z tabliczki odczytałem że powinno być 6,3kg czynnika r502. Pod spodem dopisek,że ostatnio układ był napełniany r404a w tej samej ilości. Więc na wagę podałem 6.3 kg r 404a i coś chyba jest nie tak.
Temperatura otoczenia ok 27stopni. Rejestrator na pace pokazywał 20 stopni.
Odpaliłem agregat i po ponad godzinie rejestrator pokazał 3,4 stopnia.
Zgasiłem i po kilkunastu minutach uruchomiłem ponownie. Wiadomo ściany wychłodzone to dość szybko zszedł do 3 stopni. Problem w tym,że niżej idzie bardzo opornie. Po około 2 godzinach uzyskałem ledwo - 2,8 stopniaC.
Ciśnienie na ssaniu przy 20 stopniach było około 4,2 bara(wysokiego mnie pamiętam)
Przy -2 stopniach ciśnienia wyglądają tak: LP2,2 bar, HP24bar.
Bardzo proszę o jakieś wskazówki co może być nie tak,na co zwrócić uwagę.
Dodam, że nie mam ambicji masowo naprawiać naczep chłodniczych. Poprostu ciekawi mnie ten przypadek a z drugiej strony głupio przed znajomym powiedzieć "nie wiem".
Będę wdzięczny za wszystkie sugestie.
Dodam, że przed momentem wlazłem do naczepy i powietrze wydmuchiwane ma ledwo -5.5 stopnia C a ustawione mam na max czyli -25stopni.