Klimatyzator przenośny - jaki

Nie kłóćcie się Panowie, na swój sposób każdy z Was jest tutaj specjalistą, a dzięki różnorodnemu doświadczeniu pomagacie właśnie ludziom takim jak ja.

Przyznam, że myślałem o takim trochę (pewnie mnie tutaj zakrzyczycie i wyśmiejecie) nietypowym rozwiązaniu..
Aby uniknąć wystającej rury przez uchylone drzwi, wymyśliłem, że może zrobię tzw. drugą ściankę gipsową.
Zacznie się ona w pokoju, na dole będzie otwór na odp wysokości do przykręcenia rury, ścianka będzie miała pomiędzy ok 4 cm pustej przestrzeni, a szerokość powiedzmy na 30, 40 cm (do ustalenia) pójdzie w rogu pokoju aż do sufitu, tam będzie zrobiony otwór podłużny odpowiedniej wielkości (cienka ścianka działowa) i wylot na korytarz-na tym koniec czyli wersja minimalistyczna.

Update do tej wersji to już ciekawostka-można teraz przez cały korytarz po linii prostej też w rogu sufit-ściana pociągnąć taką płytę gipsową sufitem dalej aż do drugiej ściany (łazienka) przez nią też się przebić i tutaj już ciepłe powietrze leci niemal na wprost kratki wentylacyjnej, a i proszę zauważyć ze względu na dosyć dużą powierzchnię samego kanału oraz jego długość oddaje część ciepła po drodze.

Update 3-wersja odjechana. Otwór do łazienki robimy po przekątnej korytarza a na suficie podwieszamy płytę gipsową ale nie o boku trójkąta tylko zaokrągloną (wklęsłą ) efekt wizualny piękny, powierzchnia ogromna, duży stopień oddania ciepła do momentu wyjścia powietrza w łazience, a w każdym przypadku myślę, że cała konstrukcja (otwory oraz średnica kanałów) na tyle duże że umożliwiają niemal swobodny przepływ tłoczonego w rury klimatyzatora powietrza.


I wersja po bożemu-czyli standard. Klima koło okna gdzie nie mam na nią zupełnie miejsca, przebicie sie przez ścianę i wylot powietrza na zewnątrz. Ale tam jak piszę nie mam fizycznie jak jej zmieścić tam tez siedzę z nie chcę obok niej.

Jakiej temperatury powietrze wydmuchuje ta rura podczas pracy urządzenia?
Czy jest go sporo (duże ciśnienie, coś jak z suszarki włączonej na max czy mniej)??