Odzysk ciepła skraplania jest standardem w porządnych dużych instalacjach klimatyzacyjnych. O ile się nie mylę, jest to zawarte w warunkach jakie winny spełniać nowo projektowane i wykonywane duże budynki.
Jeżeli agregat skraplający jest na dachu (najczęstszy przypadek), to musimy mieć glikolowy obieg pośredni aby się zabezpieczyć przez mrozem . Można też zrobić coś w stylu z tematu:
http://www.forum.klimatyzacja.pl/topic/8...sk-ciepla/
Ciekawe jak Witowi idzie praca???
W zasadzie instalacja jest prosta w idei, ale dość skomplikowana od strony doboru urządzeń a przede wszystkim od strony dobrze zaprogramowanej automatyki. Bez solidnego sterownika i specjalnie napisanego dla niego programu sie nie obejdzie. Nie spotkałem gotowych rozwiązań. Może są???
Dla odzysku glikolowego najważniejsze jest takie sterowanie przepływem cieczy (wydatek pompy lub ustawienie zaworu trójdrogowego) aby nie przechłodzić skraplacza. Wynika to z prostej zasady: Aby mieć wełnę strzyże się owieczkę, a zabija się jej...
Reszta jak napisał crocens. Choć np. wymiana zaworu rozprężnego na sterowany elektronicznie i pozwalający na niższe ciśnienia "zasilania" może być trudna lub wręcz niewykonalna ze względu na koszty lub inne uwarunkowania (np. gwarancja na urzadzenie). Trudno też ingerować dość poważnie w sprawne urządzenie... Po prostu trzeba się dołączyć do istniejącej instalacji licząc się z mniejszym "zyskiem". Oby tylko chiller miał dobrą automatykę własną. Szczególnie od strony regulacji "ciśnienia skraplania", czyli prędkości pracy wentylatorów. Niestety bardzo popularne włoskie urządzenia są pod tym względem niedopracowane. Może biorą pod uwagę ich klimat???
Jeżeli agregat skraplający jest na dachu (najczęstszy przypadek), to musimy mieć glikolowy obieg pośredni aby się zabezpieczyć przez mrozem . Można też zrobić coś w stylu z tematu:
http://www.forum.klimatyzacja.pl/topic/8...sk-ciepla/
Ciekawe jak Witowi idzie praca???
W zasadzie instalacja jest prosta w idei, ale dość skomplikowana od strony doboru urządzeń a przede wszystkim od strony dobrze zaprogramowanej automatyki. Bez solidnego sterownika i specjalnie napisanego dla niego programu sie nie obejdzie. Nie spotkałem gotowych rozwiązań. Może są???
Dla odzysku glikolowego najważniejsze jest takie sterowanie przepływem cieczy (wydatek pompy lub ustawienie zaworu trójdrogowego) aby nie przechłodzić skraplacza. Wynika to z prostej zasady: Aby mieć wełnę strzyże się owieczkę, a zabija się jej...
Reszta jak napisał crocens. Choć np. wymiana zaworu rozprężnego na sterowany elektronicznie i pozwalający na niższe ciśnienia "zasilania" może być trudna lub wręcz niewykonalna ze względu na koszty lub inne uwarunkowania (np. gwarancja na urzadzenie). Trudno też ingerować dość poważnie w sprawne urządzenie... Po prostu trzeba się dołączyć do istniejącej instalacji licząc się z mniejszym "zyskiem". Oby tylko chiller miał dobrą automatykę własną. Szczególnie od strony regulacji "ciśnienia skraplania", czyli prędkości pracy wentylatorów. Niestety bardzo popularne włoskie urządzenia są pod tym względem niedopracowane. Może biorą pod uwagę ich klimat???
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
REKUPERATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY