Operator czyli właściciel urządzenia lub osoba upoważniona przez właściciela urządzenia, zakłada karty urządzenia i dokonuje wpisów, występując wcześniej o login i hasło do serwisu CRO.
Po założeniu kart dla urządzeń(a), wzywa wykwalifikowany serwis na przegląd konserwacyjny kontrole szczelnosci, po dokonanym przeglądzie na podstawie na przykład protokołu z prac serwisowych w którym jest mowa o przeprowadzonych odpowiednich czynnościach zakończonym podpisem serwisanta, dokonuje wpisu do karty w CRO.
Podczas dokonywania wpisu podaje swoje dane, jako autora wpisu, listę wykonanych czynności wykonywanych prac oraz okres kiedy wpis został dokonany wraz ów czynnościami, następnie podaje wartości freonu jeśli takowy został odjęty lub dodany(podczas rutynowego przeglądu wartości domyślne 0.0 na podstawie np. wpisu na protokole serwisowym). Następnie podaje podmiot wykonujący czynności czyli dane firmy oraz dane serwisanta (tego co na protokole) wraz z numerem certyfikatu.
Oczywiście każdy Operator może sobie wpisać co zechce do karty i podać losowo wybrany podmiot oraz dane serwisanta które znajdzie na stronie UDT(do wglądu), jednak z tego co mi wiadomo wykorzystywanie tego typu danych bez zgody podmiotu (firmy serwisującej) oraz serwisanta jest poświadczeniem nieprawdy, zakrawa na paragraf i sprawę w sądzie. Podstawą potwierdzenia wykonanych czynności jest np. protokół z prac serwisowych, który Operator powinien posiadać podczas np. kontroli lub jego kopie.
Pierwsze kontrole już się rozpoczęły, dodatkowo podmiot serwisujący (firma) za pomocą swojego serwisanta powinna oznaczyć wszystkie urządzenia, które zawierają powyżej 3.0kg czynnika chłodniczego, specjalną informacją (w moim przypadku naklejka) na której zawarte są podstawowe informacje takie jak dokładna ilość czynnika chłodniczego nie zawsze pokrywająca się z wartościami na tabliczce znamionowej, (ponieważ podczas rozszczelnienia się układu fronowego/urządzenia nie daj Boże, po znalezieniu i usunięciu awarii wraz z przeprowadzeniem próby azotowej a później próżni należało będzie uzupełnić układ czynnikiem chłodniczym, jego ilość musi się pokrywać z ilością zakupioną w uprawnionym do tego punkcie, wpisem na protokół serwisowy, oraz danymi na urządzeniu, Operator winien jest zgłosić całą sytuację i zapłacić karęod każdego kilograma fronu którym zubożył warstwę ozonową) oraz co to za czynnik, dane podmiotu serwisującego firmy, ilość CO2 i chyba efektywność urządzenia wraz z modelem i seria.
Serwisant powinien poinformować Operatora o konieczności wykonania i dostarczenia szczegółowych protokół z przeprowadzonej kontroli zaworów bezpieczeństwa (jeśli tak owe znajdują się na urządzeniu lub/i instalacji freonowej to według prawa polskiego powinny być sprawdzone pod kątem otwarcia i przy jakim ciśnieniu co 6 miesięcy, jesteśmy pod tym względem ewenementem na skalę europy. Osobiście najczęściej spotykane przezemnie zawory firmy Castel, zasięgając ich opinii wręcz odradzają wykonywania jakiekolwiek próby), oraz wykonanej kontroli szczelności całego układu fronowo-olejowego, włącznie z podaniem danych urządzenia pomiarowego, skalibrowanego oraz z odpowiednią czułością miernika i sposobem pomiarów. W przypadku braku wykonania przez Operatora wcześniej wspomnianych czynności czyli zlecenie ich odpowiedniej firmie, podczas kontroli organów UDT jest narażony na wyłączenie i zaplombowanie urządzenia/układu oraz kary - Informacja od UDT.
Serwisant nie ma obowiązku dokonywania wpisów! Chyba że dogadał się z Właścicielem urządzenia i otrzymał jego pisemna zgodę oraz login i hasło do CRO, jeśli się tego podejmie powinno być to traktowane jak dodatkowa czynność dodatkowo płatna rzecz jasna i basta.
Kto uważa inaczej jest w błędzie, mam nadzieję że pomogłem.
P.S. Nie wyobrażam sobie, że jadę do klienta na obiekt gdzie czynnościom serwisowym podlega 30 lub więcej urządzeń a ja po skończonym przeglądzie ślęczę przy komputerze i dokonuje wpisów, to po prostu nie jest to w moim interesie gdyż nie jestem właścicielem, a jedynie narzędziem które koncentruje się na samych czynnościach serwisowym. Podobna sytuacja zachodzi przy okresie gwarancyjnym na nowe urządzenia, nie jest w interesie serwisanta wykonanie co najmniej 2 przeglądów w roku aby gwarancja miała ważność, jeżeli właściciel urządzenia Operator, ma to gdzieś. Ja jedynie mogę go poinformować o konsekwencjach.
Pozdawiam
Po założeniu kart dla urządzeń(a), wzywa wykwalifikowany serwis na przegląd konserwacyjny kontrole szczelnosci, po dokonanym przeglądzie na podstawie na przykład protokołu z prac serwisowych w którym jest mowa o przeprowadzonych odpowiednich czynnościach zakończonym podpisem serwisanta, dokonuje wpisu do karty w CRO.
Podczas dokonywania wpisu podaje swoje dane, jako autora wpisu, listę wykonanych czynności wykonywanych prac oraz okres kiedy wpis został dokonany wraz ów czynnościami, następnie podaje wartości freonu jeśli takowy został odjęty lub dodany(podczas rutynowego przeglądu wartości domyślne 0.0 na podstawie np. wpisu na protokole serwisowym). Następnie podaje podmiot wykonujący czynności czyli dane firmy oraz dane serwisanta (tego co na protokole) wraz z numerem certyfikatu.
Oczywiście każdy Operator może sobie wpisać co zechce do karty i podać losowo wybrany podmiot oraz dane serwisanta które znajdzie na stronie UDT(do wglądu), jednak z tego co mi wiadomo wykorzystywanie tego typu danych bez zgody podmiotu (firmy serwisującej) oraz serwisanta jest poświadczeniem nieprawdy, zakrawa na paragraf i sprawę w sądzie. Podstawą potwierdzenia wykonanych czynności jest np. protokół z prac serwisowych, który Operator powinien posiadać podczas np. kontroli lub jego kopie.
Pierwsze kontrole już się rozpoczęły, dodatkowo podmiot serwisujący (firma) za pomocą swojego serwisanta powinna oznaczyć wszystkie urządzenia, które zawierają powyżej 3.0kg czynnika chłodniczego, specjalną informacją (w moim przypadku naklejka) na której zawarte są podstawowe informacje takie jak dokładna ilość czynnika chłodniczego nie zawsze pokrywająca się z wartościami na tabliczce znamionowej, (ponieważ podczas rozszczelnienia się układu fronowego/urządzenia nie daj Boże, po znalezieniu i usunięciu awarii wraz z przeprowadzeniem próby azotowej a później próżni należało będzie uzupełnić układ czynnikiem chłodniczym, jego ilość musi się pokrywać z ilością zakupioną w uprawnionym do tego punkcie, wpisem na protokół serwisowy, oraz danymi na urządzeniu, Operator winien jest zgłosić całą sytuację i zapłacić karęod każdego kilograma fronu którym zubożył warstwę ozonową) oraz co to za czynnik, dane podmiotu serwisującego firmy, ilość CO2 i chyba efektywność urządzenia wraz z modelem i seria.
Serwisant powinien poinformować Operatora o konieczności wykonania i dostarczenia szczegółowych protokół z przeprowadzonej kontroli zaworów bezpieczeństwa (jeśli tak owe znajdują się na urządzeniu lub/i instalacji freonowej to według prawa polskiego powinny być sprawdzone pod kątem otwarcia i przy jakim ciśnieniu co 6 miesięcy, jesteśmy pod tym względem ewenementem na skalę europy. Osobiście najczęściej spotykane przezemnie zawory firmy Castel, zasięgając ich opinii wręcz odradzają wykonywania jakiekolwiek próby), oraz wykonanej kontroli szczelności całego układu fronowo-olejowego, włącznie z podaniem danych urządzenia pomiarowego, skalibrowanego oraz z odpowiednią czułością miernika i sposobem pomiarów. W przypadku braku wykonania przez Operatora wcześniej wspomnianych czynności czyli zlecenie ich odpowiedniej firmie, podczas kontroli organów UDT jest narażony na wyłączenie i zaplombowanie urządzenia/układu oraz kary - Informacja od UDT.
Serwisant nie ma obowiązku dokonywania wpisów! Chyba że dogadał się z Właścicielem urządzenia i otrzymał jego pisemna zgodę oraz login i hasło do CRO, jeśli się tego podejmie powinno być to traktowane jak dodatkowa czynność dodatkowo płatna rzecz jasna i basta.
Kto uważa inaczej jest w błędzie, mam nadzieję że pomogłem.
P.S. Nie wyobrażam sobie, że jadę do klienta na obiekt gdzie czynnościom serwisowym podlega 30 lub więcej urządzeń a ja po skończonym przeglądzie ślęczę przy komputerze i dokonuje wpisów, to po prostu nie jest to w moim interesie gdyż nie jestem właścicielem, a jedynie narzędziem które koncentruje się na samych czynnościach serwisowym. Podobna sytuacja zachodzi przy okresie gwarancyjnym na nowe urządzenia, nie jest w interesie serwisanta wykonanie co najmniej 2 przeglądów w roku aby gwarancja miała ważność, jeżeli właściciel urządzenia Operator, ma to gdzieś. Ja jedynie mogę go poinformować o konsekwencjach.
Pozdawiam
Nie ruszaj g****a jak nie śmierdzi
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2016-10-30, 20:24:26 przez Daka.)
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
REKUPERATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY