Brudna instalacja klimatyzacji.

Człowiek uczy się na błędach. Głowa do góry.

Stara instalacja - otwarta, kupę syfu poszło+ ładnie wilgoci pociągnęło. Może linia freonowa po jakimś R22 (czyt mineralne oleum i wszystko jasne)

Poradziłbym płukanie parownika specjalnym środkiem(coś na bazie alkoholu jest/sprawdzę jak będę na bazie to dam ci nazwę tego ustrojstwa na PM) i wlutować/wkręcić filtr dodatkowo na linii+wymiana za jakiś czas.

Są specjalistyczne "maszynki" do płukania instalacji chłodniczych i klimatyzacyjnych chociaż droga sprawa jakbyś chciał kupić w sklepie z sprzętem chłodniczym. Pompa + filtr zbiorniki - można sobie takie cudo samemu zrobić.

Co drugiej jednostki jeszcze nie używanej. Puściłeś gaz w linie, kij wie co powędrowało do parownika, co dostało się do j. zewnt. Odzysk czynnika> utylizacja gazu i płukanie obu układów.

Możemy gdybać co było w rurkach miedzianych (olej mineralny, opiłki metalu, miedzi, kawałki lutu (bez azotu lutowanie). Jak ci zajechało kompresor to coś na rzeczy jest.