No nie, nie jest to zapach pachnidła, raczej taki trochę stęchły, ale nie jakoś przeraźliwie.
Zawsze wyłączam klimę na kilka minut przed zgaszeniem silnika i włączam mocniejszy nawiew - podobno tak należy robić, żeby pozbyć się wilgoci z parownika (nie wiem, na ile to legenda, a na ile prawda, ale tak robię). Może po ozonowaniu (które - jak mniemam - trochę trwało) parownik nie był osuszony?
Filtr kabinowy ma mały "przebieg", więc chyba powinien być ok, ale poczekam do jutra i jeśli zapachy się nie zmniejszą to zajrzę do niego. Nie wspomniałem, że przy okazji jego wymiany chciałem psiknąć profilaktycznie preparatem Wurth na parownik, ale ustawiłem sondę w stronę komory silnika (wlotu powietrza), więc na parownik poszły co najwyżej przypadkowe krople, za to odpływ skroplin mam pięknie zdezynfekowany (tak, można się ze mnie śmiać
). Trochę mi zostało tego preparatu, zastanawiam się, czy nie psiknąć nim lekko filtra (nie będzie gnić?), a resztę na parownik (tym razem w prawidłowym kierunku...). Na pewno nie zaszkodzi, ale czy pomoże?
Ale chyba w pierwszej kolejności pojadę do warsztatu i porozmawiam o tej sytuacji.
O barwnik pytałem, serwisant powiedział, że on go nie potrzebuje, bo wykryje nieszczelność bez barwnika.
Zawsze wyłączam klimę na kilka minut przed zgaszeniem silnika i włączam mocniejszy nawiew - podobno tak należy robić, żeby pozbyć się wilgoci z parownika (nie wiem, na ile to legenda, a na ile prawda, ale tak robię). Może po ozonowaniu (które - jak mniemam - trochę trwało) parownik nie był osuszony?
Filtr kabinowy ma mały "przebieg", więc chyba powinien być ok, ale poczekam do jutra i jeśli zapachy się nie zmniejszą to zajrzę do niego. Nie wspomniałem, że przy okazji jego wymiany chciałem psiknąć profilaktycznie preparatem Wurth na parownik, ale ustawiłem sondę w stronę komory silnika (wlotu powietrza), więc na parownik poszły co najwyżej przypadkowe krople, za to odpływ skroplin mam pięknie zdezynfekowany (tak, można się ze mnie śmiać
). Trochę mi zostało tego preparatu, zastanawiam się, czy nie psiknąć nim lekko filtra (nie będzie gnić?), a resztę na parownik (tym razem w prawidłowym kierunku...). Na pewno nie zaszkodzi, ale czy pomoże?Ale chyba w pierwszej kolejności pojadę do warsztatu i porozmawiam o tej sytuacji.
O barwnik pytałem, serwisant powiedział, że on go nie potrzebuje, bo wykryje nieszczelność bez barwnika.
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
REKUPERATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY