Może wywołam fale krytyki ale napiszę dlaczego ja zdecydowałem się na samodzielny montaż i że taki montaż nie zawsze musi oznaczać całkowitą amatorszczyznę.
Budując dom o klimatyzacji (a w zasadzie o możliwości ogrzewania nią) myślałem ale w terminach bardzo odległych , ale ponieważ dom jest typu szkieletowego to przy wypełnianiu konstrukcji wełną zostawiłem w niej miedź aby była na przyszłość oraz rozprowadziłem kanały ponieważ w planach była jednostka kanałowa. kanały oczywiście przeliczone pod odpowiednie przepływy powietrza.
Po trzech latach zdecydowałem się na zamówienie klimatyzacji i tu zaczęła dziać się historia której się nie spodziewałem a której autorami stali się właśnie autoryzowani instalatorzy
Po pierwsze koniecznie chcieli mi "wcisnąć" jednostkę o 2-3 razy większej mocy niż zapotrzebowanie mojego domu i ciężko im było wytłumaczyć że 100w/m to w szkielecie zdecydowanie za dużo .
Po drugie przewody powietrzne i miedź położona samodzielnie w warstwie ocieplenie stanowiła dla niech problem nie tyle co techniczny ale ekonomiczny, stwierdzili żę mogą ją wykorzystać ale policzą tak jakby zrobili to oni.
Po trzecie i ostatnie cena , nie jestem osobą która żałuje zapłacić instalatorowi 1000-1500 zł za robotę i gwarancje ale różnica była zdecydowanie większa a wiec policzmy:
oferta instalatorów średnia z 3 firm
Urządzenie + montaż (przypominam przynajmniej 50% pracy już wykonane przeze mnie ) 13500-14500 zł
Moje koszty
Urządzenie 5500 zł
Pompa próżniowa dwustopniowa , manometry, prasa do zarabianie miedzi, zawór odcinający serwisowy. 980zł
butla z azotem -napełnienie 40zł + 0,05zł dziennie za wypożyczenie butli +0,50zł dziennie za manometr azotu
czyli razem - 6520 + jakieś grosze za wypożyczenie
Wyszło taniej o 7-8 tyś jeśli bym odsprzedał narzędzia wyjdzie jeszcze większa oszczędność
Owszem nie mam gwarancji urządzenie pracuję dopiero rok czasu ale za zaoszczędzoną sumę mogę sobie kupić 1,5 nowego w razie czego.
Chociaż czemu niby by miało to zrobić ja wiem że może ale:
-kielichy zrobione jak należy
-przedmuchanie rurek azotem
-próżnia zrobiona dla pewności pompa chodziła prawie 6h bo mogła, po wyłączeniu 3h trzymało próżnie
-nabicie azotem do 38bar przy około 20-25bar zaczęło przepuszczać na kielichu (jak widać próżnia nie zawsze jest wiarygodna) dokręcenie nie do końca pomogło zarobiłem nowy kielich znowu nabicie 38bar tym razem nie stwierdziłem przecieku zostawiłem na tydzień pod ciśnieniem po tym czasie spadku nie zaobserwowano czyli nie ma bata musi być szczelne.
-wypuszczenie azotu i ponownie zrobienie próżni.
-odkręcenie zaworów serwisowych
-pomiar przegrzania wyszło około 8'
-regulacja sprzężu jednostki wewnętrznej.
Robione przez Amatora w tej dziedzinie TAK
Zrobione złe i po amatorsku ? Według mnie nie. ale możecie uważać inaczej
Chłodzi , grzeje , działa , tak ja wiem że to dopiero rok ale uważam żę jeśli się coś stanie to na pewno nie przez błędy montażowe
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2018-12-15, 20:17:36 przez Arek.gd.)
Budując dom o klimatyzacji (a w zasadzie o możliwości ogrzewania nią) myślałem ale w terminach bardzo odległych , ale ponieważ dom jest typu szkieletowego to przy wypełnianiu konstrukcji wełną zostawiłem w niej miedź aby była na przyszłość oraz rozprowadziłem kanały ponieważ w planach była jednostka kanałowa. kanały oczywiście przeliczone pod odpowiednie przepływy powietrza.
Po trzech latach zdecydowałem się na zamówienie klimatyzacji i tu zaczęła dziać się historia której się nie spodziewałem a której autorami stali się właśnie autoryzowani instalatorzy
Po pierwsze koniecznie chcieli mi "wcisnąć" jednostkę o 2-3 razy większej mocy niż zapotrzebowanie mojego domu i ciężko im było wytłumaczyć że 100w/m to w szkielecie zdecydowanie za dużo .
Po drugie przewody powietrzne i miedź położona samodzielnie w warstwie ocieplenie stanowiła dla niech problem nie tyle co techniczny ale ekonomiczny, stwierdzili żę mogą ją wykorzystać ale policzą tak jakby zrobili to oni.
Po trzecie i ostatnie cena , nie jestem osobą która żałuje zapłacić instalatorowi 1000-1500 zł za robotę i gwarancje ale różnica była zdecydowanie większa a wiec policzmy:
oferta instalatorów średnia z 3 firm
Urządzenie + montaż (przypominam przynajmniej 50% pracy już wykonane przeze mnie ) 13500-14500 zł
Moje koszty
Urządzenie 5500 zł
Pompa próżniowa dwustopniowa , manometry, prasa do zarabianie miedzi, zawór odcinający serwisowy. 980zł
butla z azotem -napełnienie 40zł + 0,05zł dziennie za wypożyczenie butli +0,50zł dziennie za manometr azotu
czyli razem - 6520 + jakieś grosze za wypożyczenie
Wyszło taniej o 7-8 tyś jeśli bym odsprzedał narzędzia wyjdzie jeszcze większa oszczędność
Owszem nie mam gwarancji urządzenie pracuję dopiero rok czasu ale za zaoszczędzoną sumę mogę sobie kupić 1,5 nowego w razie czego.
Chociaż czemu niby by miało to zrobić ja wiem że może ale:
-kielichy zrobione jak należy
-przedmuchanie rurek azotem
-próżnia zrobiona dla pewności pompa chodziła prawie 6h bo mogła, po wyłączeniu 3h trzymało próżnie
-nabicie azotem do 38bar przy około 20-25bar zaczęło przepuszczać na kielichu (jak widać próżnia nie zawsze jest wiarygodna) dokręcenie nie do końca pomogło zarobiłem nowy kielich znowu nabicie 38bar tym razem nie stwierdziłem przecieku zostawiłem na tydzień pod ciśnieniem po tym czasie spadku nie zaobserwowano czyli nie ma bata musi być szczelne.
-wypuszczenie azotu i ponownie zrobienie próżni.
-odkręcenie zaworów serwisowych
-pomiar przegrzania wyszło około 8'
-regulacja sprzężu jednostki wewnętrznej.
Robione przez Amatora w tej dziedzinie TAK
Zrobione złe i po amatorsku ? Według mnie nie. ale możecie uważać inaczej
Chłodzi , grzeje , działa , tak ja wiem że to dopiero rok ale uważam żę jeśli się coś stanie to na pewno nie przez błędy montażowe