Bolas napisał(a):Przy wentylacji konwekcyjnej (błędnie nazywanej grawitacyjnej bo z grawitacją nie ma nic wspólnego)Bez grawitacji i płynu nie ma konwekcji. Nazwa wentylacja grawitacyjna nie jest zbyt szczęśliwa, ale tak się przyjęło.
Devido napisał(a):Czyli jesli okap pojdzie i bedzie wyrzucal ok400 m3/h powietrza z mieszkania to bedzie potrzebowal duzej ilosci dostarczonej do pomieszczenia.Tak i należy zrobić osobny kanał w rejon wentylowany okapem aby nie wychłodzić powietrza w całym domu i nie mieć cofki lub ... nie używać okapu. Szczególnie w zimie. Mało tego kanał nawiewny i kanał okapu(wywiewny) powinien być otwierany tylko gdy okap pracuje!
Sam mam podobny układ wentylacyjny. Przy pracy okapu musi być otwarte okno w pobliżu. Przy ujemnych temperaturach wylot kanału okapu po prostu zamykam aby nim nie schodziło zimne powietrze do kuchni.
Ogólnie kicha. W zasadzie okapu być nie powinno, jak pisał Bolas, ale wiecie jak to jest z kobietami. Uprą się i koniec dyskusji.
Devido napisał(a):Myslalem o nawietrzaku ale jak okap pojdzie to bedzie np w zimie masakra.Nie będzie jeżeli zimne powietrze będzie dostarczane blisko okapu.
Bolas napisał(a):To ty nie zrozumiałeś. W budynku w którym jest stosowana wentylacja grawitacyjna czyli standardowe kominy wywiewne nie możesz stosować wentylacji mechanicznej WYWIEWNEJ. Jedyny możliwy wentylator w takim układzie to wentylator NAWIEWNY nawiewający powietrze do wewnątrz pomieszczeń - nawietrzaki ścienne. Skup się na sterowaniu nawietrzakiem niż wywietrznikiem.Nie uszczelniaj drzwi od łazienki! Po co ci zwór zwrotny do wentylatorka łazienkowego?
On ma minimalny spręż i jakiś cofek robił nie będzie.
Devido napisał(a):Myslalem tak samo nad pochlaniaczem w kuchni, ale opinie sa negatywne , ze nie daje rady przy kuchni polaczonej z salonem, ze filtry weglowe czesto trzeba wymieniac itd itd.Pochłaniacz to jedyne rozwiązanie gdy nie zrobisz nawiewu w rejon okapu.