Tylko wciąż to nie jest wina Unii, tylko żądnych zysku producentów i sprzedawców! Mało tego posługując się marketingowym oszustwem i pożytecznymi idiotami potrafią jeszcze wmówić sporej części społeczeństwa, że to nasza wina lub dla naszego dobra i tego typu inne bzdety.
Tu akurat tylko unia swoimi niemrawymi rozporządzeniami próbuje ograniczyć to szaleństwo. Tzw. prawo do naprawy i tego typu inne podejście do rzeczy. Ograniczenie jednorazowości itp.
Aby nie było że jakoś bronię Unię, ale trzeba oddać sprawiedliwość i dostrzec jak jesteśmy manipulowani przez merketingowców.
Tu akurat tylko unia swoimi niemrawymi rozporządzeniami próbuje ograniczyć to szaleństwo. Tzw. prawo do naprawy i tego typu inne podejście do rzeczy. Ograniczenie jednorazowości itp.
Aby nie było że jakoś bronię Unię, ale trzeba oddać sprawiedliwość i dostrzec jak jesteśmy manipulowani przez merketingowców.