Nareszcie jakieś konkrety. Zdjęcie i schemat mówią wszystko.
Konstrukcja robiona przez kogoś z małym pojęciem o chłodnictwie.
Brak rozdzielacza za TZR, tylko dwie rurki "wpaprane" w grubszą.
Brak kolektora ssącego. Jest tylko trójnik hyrauliczny i to mniejszej średnicy niż rurka wychodząca z jednej (!) sekcji parownika. Pewnie rura ssąca ma za mały przekrój?
Nie wiadomo co to za rurka, która się chyba kończy pod bańką TZRa ???
Wg mnie parownik jest do góry nogami, ale może koledzy się wypowiedzą.
Ewidentny nierównomierny rozpływ czynnika między sekcjami parownika.
Czynnik do odzysku. Trzeba tą radosną tfórczość wyjąć z obudowy i poprawić jw opisane
Ciekawe czy to tak wyszło z jakiejś fabryki, czy może to robił jakiś janusz chłodnictwa.
A może autor tematu?
Konstrukcja robiona przez kogoś z małym pojęciem o chłodnictwie.
Brak rozdzielacza za TZR, tylko dwie rurki "wpaprane" w grubszą.
Brak kolektora ssącego. Jest tylko trójnik hyrauliczny i to mniejszej średnicy niż rurka wychodząca z jednej (!) sekcji parownika. Pewnie rura ssąca ma za mały przekrój?
Nie wiadomo co to za rurka, która się chyba kończy pod bańką TZRa ???
Wg mnie parownik jest do góry nogami, ale może koledzy się wypowiedzą.
Ewidentny nierównomierny rozpływ czynnika między sekcjami parownika.
Czynnik do odzysku. Trzeba tą radosną tfórczość wyjąć z obudowy i poprawić jw opisane
Ciekawe czy to tak wyszło z jakiejś fabryki, czy może to robił jakiś janusz chłodnictwa.
A może autor tematu?