Bebechy w ssie elektronika i silnik wentylatora ze zdjętym śmigłem żeby błędami nie rzucało zostaje (potem spróbuje to jakoś oszukać), ale jednotę wewnętrzna zamieniam na wymiennik płytowy więc "pojemność freonowa" pewnie się zmieni tylko nie umiem nawet ocenić czy w górę czy w dół.
Trochę doczytałem, regulacja pompy ciepła wygląda następująco:
1. wyregulować przegrzanie na parowniku zaworem rozprężnym (zakładam że jest ok, agregatu nikt raczej nie ruszał) powinno wynosić 4-5K dla pracy poniżej 0stC i do 10k dla pracy powyżej 0stC
2. wyregulować przechłodzenie na skraplaczu i tu się zaczynają schody bo mogę regulować przepływem wody przez wymiennik płytowy lub/i ilością czynnika.
Dla ułatwienia chyba za płytowcem wstawię wziernik i serwisówkę, w piątek zaczynam eksperymenty dam znać ja poszło.
Trochę doczytałem, regulacja pompy ciepła wygląda następująco:
1. wyregulować przegrzanie na parowniku zaworem rozprężnym (zakładam że jest ok, agregatu nikt raczej nie ruszał) powinno wynosić 4-5K dla pracy poniżej 0stC i do 10k dla pracy powyżej 0stC
2. wyregulować przechłodzenie na skraplaczu i tu się zaczynają schody bo mogę regulować przepływem wody przez wymiennik płytowy lub/i ilością czynnika.
Dla ułatwienia chyba za płytowcem wstawię wziernik i serwisówkę, w piątek zaczynam eksperymenty dam znać ja poszło.