Dziękuję za odpowiedzi.
Może najpierw powiem jak ja postrzegam klimę przenośną u mnie. Czytałem dużo o wadach klimatyzatora przenośnego i jak najbardziej wiem, że split jest lepszy, aczkolwiek takie przeciwności jak grzanie rury odprowadzającej ciepło nie są dla mnie żadnym problemem nie widzę powodu dla którego nie mógłbym założyć rury izolowanej zamiast ori plastikowej albo chociażby zgodnie z zasadą "nie dziaduj skręć na druta" owinąć rurę materiałem izolacyjnym chociażby filcem. Dziwie się że to w ogóle dla ludzi jakiś problem stwarza.
Druga sprawa klima miałaby swoje miejsce tuż przy oknie na wysokości parapetu, toteż skróciłbym rurę do maksimum możliwości także nie miałaby czym ogrzewać pomieszczenia. Co do dziury w ścianie przecież są ogólnodostępne uszczelki do otwartego okna "przycinające" szczelnie rurę w oknie (w połączeniu jw. z klimą postawioną niemal na parapecie). Ponadto opisany przeze mnie klimatyzator:
link:
[reklama]
oferuje (przynajmniej według producenta) możliwość postoju poza mieszkaniem np na balkonie i pompowaniem zimnego powietrza do mieszkania, co dla mnie już by było mega wygodne i niwelujące wady standardowego klimatyzatora przenośnego. I ostatnia rzecz którą uważam za zaletę - nie znalazłem do tej pory klimatyzatora 4kW za cenę ~1200zł z możliwością postoju zewnętrznego. Split w tej cenie o tej mocy mija się z cudem a jeśli już jakiś się znajdzie to za minimum 1500zł z 2,5kW który i tak mi nie obskoczy mieszkania. Do tego dochodzi montaż najczęściej w okolicach 700zł razem minimum 2200 zł i co by się z klimą potem nie działo muszę wzywać fachowca do domu = kasa. Do tego przy przeprowadzce demontaż równoznaczny zapewne z rozszczelnieniem i ponownym nabijaniem czynnika. Nie ukrywam że cena też jest dla mnie znacząca, a tak to przenośną montuje w oknie jak standardowe uszczelnienie nie zapewni szczelności uszczelniam po swojemu jak potrzebuje to demontuje sam a jak potrzeba nabić czynnik do zawożę do fachowca i tyle, tak to przynajmniej ja widzę. Zdaje sobie sprawę, że pewnie mi całego mieszkania nie obskoczy ale 4kW z przenośnego i tak będzie lepsze od 2,5 kW splita (tak sądzę może się mylę) który już z założenia z powodu małej mocy nie obskoczy 40m2. Split na 40m2 czyli około 4kW to mega chore pieniądze w porównaniu do tego. Jeszcze jakby to było moje mieszkanie to bym może nie żałował a na dzień dzisiejszy nie wiem ile jeszcze będę w nim mieszkał.
Co do argumentów "za" splitem natomiast znalazłem kilka ofert powiedzmy w kwocie 1500-2000zł około 2,5kW z możliwością samodzielnego montażu przewody po prostu są nabite i łączy się je samodzielnie taką automatyczną złączką, myślałem też nad tym odchodzi mi koszt montażu, sam bym sobie z tym poradził, brak rur odprowadzających, uszczelek na oknie do tego cichszy itd. I fakt kilka nawiertów. Z wad, że jedynie miejsce gdzie mógłbym zamontować jednostkę zewnętrzną samodzielnie to balustrada balkonowa albo postawić ją na balkonie (kobieta mi podziękuje latem za brak możliwości wywieszenia prania). Na ścianie nie mam możliwości montażu bez zwyżki czy dźwigu nie da rady balkon mam ten typowy najmniejszy ~1x1m a jego otoczenie to okna nie mam w pobliżu jego bezpośredniego dostępu do ścian żeby uwiesić jednostkę.
Nurtuje mnie właśnie kilka spraw np już na dzień dobry klima jest droższa i słabsza na mocy. Wiem że taki typ na pewno jest "sprawniejszy" ale czy owe 2,5kW będzie lepsze od 4kW z przenośnego? Kolejna rzecz jak jest przy demontażu takiej klimy? Czy rozpinając owe szybkozłączki przewody na nowo się zamykają blokując czynnik, czy od razu wszystko ucieka w eter?
Przepraszam za gadulstwo chciałbym po prostu rozważyć wszystkie za i przeciw. dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.
Może najpierw powiem jak ja postrzegam klimę przenośną u mnie. Czytałem dużo o wadach klimatyzatora przenośnego i jak najbardziej wiem, że split jest lepszy, aczkolwiek takie przeciwności jak grzanie rury odprowadzającej ciepło nie są dla mnie żadnym problemem nie widzę powodu dla którego nie mógłbym założyć rury izolowanej zamiast ori plastikowej albo chociażby zgodnie z zasadą "nie dziaduj skręć na druta" owinąć rurę materiałem izolacyjnym chociażby filcem. Dziwie się że to w ogóle dla ludzi jakiś problem stwarza.
Druga sprawa klima miałaby swoje miejsce tuż przy oknie na wysokości parapetu, toteż skróciłbym rurę do maksimum możliwości także nie miałaby czym ogrzewać pomieszczenia. Co do dziury w ścianie przecież są ogólnodostępne uszczelki do otwartego okna "przycinające" szczelnie rurę w oknie (w połączeniu jw. z klimą postawioną niemal na parapecie). Ponadto opisany przeze mnie klimatyzator:
link:
[reklama]
oferuje (przynajmniej według producenta) możliwość postoju poza mieszkaniem np na balkonie i pompowaniem zimnego powietrza do mieszkania, co dla mnie już by było mega wygodne i niwelujące wady standardowego klimatyzatora przenośnego. I ostatnia rzecz którą uważam za zaletę - nie znalazłem do tej pory klimatyzatora 4kW za cenę ~1200zł z możliwością postoju zewnętrznego. Split w tej cenie o tej mocy mija się z cudem a jeśli już jakiś się znajdzie to za minimum 1500zł z 2,5kW który i tak mi nie obskoczy mieszkania. Do tego dochodzi montaż najczęściej w okolicach 700zł razem minimum 2200 zł i co by się z klimą potem nie działo muszę wzywać fachowca do domu = kasa. Do tego przy przeprowadzce demontaż równoznaczny zapewne z rozszczelnieniem i ponownym nabijaniem czynnika. Nie ukrywam że cena też jest dla mnie znacząca, a tak to przenośną montuje w oknie jak standardowe uszczelnienie nie zapewni szczelności uszczelniam po swojemu jak potrzebuje to demontuje sam a jak potrzeba nabić czynnik do zawożę do fachowca i tyle, tak to przynajmniej ja widzę. Zdaje sobie sprawę, że pewnie mi całego mieszkania nie obskoczy ale 4kW z przenośnego i tak będzie lepsze od 2,5 kW splita (tak sądzę może się mylę) który już z założenia z powodu małej mocy nie obskoczy 40m2. Split na 40m2 czyli około 4kW to mega chore pieniądze w porównaniu do tego. Jeszcze jakby to było moje mieszkanie to bym może nie żałował a na dzień dzisiejszy nie wiem ile jeszcze będę w nim mieszkał.
Co do argumentów "za" splitem natomiast znalazłem kilka ofert powiedzmy w kwocie 1500-2000zł około 2,5kW z możliwością samodzielnego montażu przewody po prostu są nabite i łączy się je samodzielnie taką automatyczną złączką, myślałem też nad tym odchodzi mi koszt montażu, sam bym sobie z tym poradził, brak rur odprowadzających, uszczelek na oknie do tego cichszy itd. I fakt kilka nawiertów. Z wad, że jedynie miejsce gdzie mógłbym zamontować jednostkę zewnętrzną samodzielnie to balustrada balkonowa albo postawić ją na balkonie (kobieta mi podziękuje latem za brak możliwości wywieszenia prania). Na ścianie nie mam możliwości montażu bez zwyżki czy dźwigu nie da rady balkon mam ten typowy najmniejszy ~1x1m a jego otoczenie to okna nie mam w pobliżu jego bezpośredniego dostępu do ścian żeby uwiesić jednostkę.
Nurtuje mnie właśnie kilka spraw np już na dzień dobry klima jest droższa i słabsza na mocy. Wiem że taki typ na pewno jest "sprawniejszy" ale czy owe 2,5kW będzie lepsze od 4kW z przenośnego? Kolejna rzecz jak jest przy demontażu takiej klimy? Czy rozpinając owe szybkozłączki przewody na nowo się zamykają blokując czynnik, czy od razu wszystko ucieka w eter?
Przepraszam za gadulstwo chciałbym po prostu rozważyć wszystkie za i przeciw. dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.