Witam.
Od razu wspomnę, że jestem tu nowy i nie mam żadnego doświadczenia w tej dziedzinie.
Nie planuję nic sam montować, bo się nie znam, ale chcę troszkę zagłębić się w temat klimatyzacji i poznać odpowiedź na nurtujące pytania.
Wpadła mi w ręce praktycznie nowa jednostka wewnętrzna LG P18RK NSC. Moc podana na tabliczce 5 200W (chłodzenie).
Mam więc pytanie czy nie posiadając oryginalnej jednostki zewnętrznej można podłączyć jakąś inną? Np. jakiegoś samsunga? Chodzi mi o to czy to będzie działać? Nawet nie wiem jak te jednostki są ze sobą połączone, czy używają jakiegoś kabla przez który się komunikują czy może tylko jednostka wewnętrzna w odpowiednim momencie podaje napięcie na jednostkę zewnętrzną i ją po prostu załącza, bez żadnej komunikacji?
Oczywiście domyślam się, że musiałbym posiadać jednostkę zewnętrzną o mocy tych 5 200W i musiałaby pracować na tym samym czynniku co wewnętrzna.
Ale czy to ma prawo działać?

Tylko Ci ruszy z P18RK.UE1

Czyli te jednostki się jakoś ze sobą komunikują i to jest problemem?

Tak, muszą gadać ze sobą swoim niepowtarzalnym językiem.
W erze on-off-ów różne cyrki były możliwe, ale to prehistoria dzięki naszej kochanej UE.

prehistoria dzięki naszej kochanej UE.

Nie narzekaj na Unię, tylko na skurwieli producentów. Robią wszystko aby było jak z torami w Rosji. O hu... szersze.
Zamiast zastosować jakiś ogólnie znany standard wydziwiają. Co Unia ma do tego?
Też mogę narzekać na nasze przepisy Unijne, bo chyba żadna branżą nie została tak obwarowana, ale to zupełnie inna sytuacja!

Unia ma do tego, że zabroniła on-off, a w niektórych wypadkach wcale nie są one tak energooszczędne, a o wiele prostsze i niezawodne.(i tańsze)

Unia ma do tego, że zabroniła on-off

Nie chce mi się grzebać w przepisach unijnych, ale to był ten sam czas co dyrektywy dla pomp CO i ogólnie małych silników 1f, czyli takich, które mają małą sprawność.
Dyrektywa nic nie mówiła o tym że czegoś nie wolno stosować tylko, stawiała warunki na sprawność pompy. W wypadku klimatyzatora COP. Wtedy te warunki spełniały tzw. invertery.
Więc unia nie zabraniała użycia on/off jako takiego, podobnie jak nie narzuca R1234yf, co niektórzy bzdurnie wypisują!
Z resztą na inverterze też można zrobić on/offa, nie ma problemu. Poza tym np. Daikin już dawno miał transmisję cyfrową i to po zasilaniu dla on/offów właśnie!
Także to nie wina Unii tylko dążenia producentów do zmonopolizowania rynku i pobierania tzw. renty monopolistycznej.
Właśnie brakuje np. przymusu unijnego na udostępnianie protokołów komunikacyjnych lub wręcz narzucenie jednego otwartego rozwiązania.
Pamiętasz co było z ładowarkami do telefonów??? Istny sajgon. Np. Samsung miał co najmniej 3 rodzaje wtyczek o reszcie lepiej nie wspominać. Gdyby nie unijne zalecenie dalej byłby ten bajzel.
Producenci zawsze będą się starali udziwnić aby nie było możliwości zastosować częśći z innej firmy.
A teraz to dopiero mają ujeżdżanie, bo wszystko jest na procesorach. Kody programów są TAJNE! Więc nie wiesz co tam uknuli. Równie dobrze po którymś uruchomieniu sprawność spadnie lub urządzenie będzie się dziwnie (upierdliwie) zachowywać abyś zrobił przymusowy przegląd lub kupił nowe.
Patrz der Schwindel (VolksWagen) co nabroił i gdyby nie konkurencja ze stanów to sprawa by się nie rypła.
Czy temu też unia jest winna???

R-22 wróg totalny atmosfery. Tylko mam kupę urządzeń z tym czynnikiem i nie pamiętam dopełniania. Ostatnio mam tylko z nimi kłopot z kondensatorami rozruchowymi (5,20 zł brutto). A teraz to się nie wiedziałem jak zachować jak 3 lata temu przeszło dobremu Klientowi zaproponowałem do biura klimatyzator z klasy superpremium i w tym roku padła elektronika, której sprowadzenie Importer określił na ok. 700 Euro netto. Od wczoraj szukam zaworu czterodrogowego, propozycja hurtowni na zamiennik 650 zł netto, o takim samym symbolu był pól roku temu na Aliexpres za 12,5 USD free shiping, do kupenia na Albabie za 1,2-1,4 USD ale powyżej 10 tyś szt. Ceny urządzeń jeszcze sp[adną, ale wzrosną znacząco koszty utrzymania temperatury komfortu. Zresztą cała polityka AGD idzie ku kupie elekrośmieci.

Tylko wciąż to nie jest wina Unii, tylko żądnych zysku producentów i sprzedawców! Mało tego posługując się marketingowym oszustwem i pożytecznymi idiotami potrafią jeszcze wmówić sporej części społeczeństwa, że to nasza wina lub dla naszego dobra i tego typu inne bzdety.
Tu akurat tylko unia swoimi niemrawymi rozporządzeniami próbuje ograniczyć to szaleństwo. Tzw. prawo do naprawy i tego typu inne podejście do rzeczy. Ograniczenie jednorazowości itp.
Aby nie było że jakoś bronię Unię, ale trzeba oddać sprawiedliwość i dostrzec jak jesteśmy manipulowani przez merketingowców.

Dziwne, że producenci chcą zarabiać...

Dziwne, ze im na taką samowolkę pozwalają, a z drugiej strony branżę klimatyzacyjną wycisnęliby jak cytrynę. Rynek większych cen nie zniesie. I wreszcie niech ktoś odpowie gdzie ta ogromna kasa za złodziejskie ceny czynników, gdzie na rynkach światowych są w normalnej cenie. Toć to przewał stulecia. Urzędnicy UE zapychają kiejdy datkami od firm chemicznych, a europosłowie walczą o diety nie interesując się bieżącymi sprawami.

Zmowa cenowa