Witam!
Przypomniał mi się niedawno klient któremu montowałem komorę chłodniczą( w marcu 2008) na Agregacie Copelanda i Chłodnicy Fancold ( chyba), ale nie o tym:
Rozruch urządzenia przebiegł bez większych problemów, do momentu gdy chciałem wykonać test tajania: Wyskoczył bezpiecznik S-193 C-16, Pierwsze moje myśli to źle podłączyłem coś.....
Sprawdziłem układ, wszystko ok, jednak punkt siłowy, do którego przygotował przyłącze do mojego agregatu zasilało w energię jeszcze inne odbiorniki ( w hali przygotowywania towaru dla pań działały nagrzewnice ) wpięte w jedną moją fazę, powodujące asymetrię napięcia zasilającego 218-223-176 [v],
o takiej asymetrii napięcia zasilającego nie śniłem nawet .Pomiar odbywał się w momencie gdy już byłem na drugiej poprawce :-(
w tym czasie jego elektryk poprzepinał coś i napiecie do agregatu miało byc już ok.
kolejny mój przyjazd dotyczył identycznego stanu ( asymetria)
Kolejna interwencja elektryka, który tym razem dedykował mi całe 3 X 16 A: Klient nie dzwonił przez 3 dni, a później problem: Nowy agregat a tak jakoś dziwnie chodzi, hałasuje..
jadę znowu..........
No tym razem napiecia ok, ale przepinając bezpieczniki zamienił fazy i wentylator skraplacza kręcił się nie w tą stronę co trzeba i troszkę hałasował...../ idiota
kolejna interwencja.... agregat sie nie załącza długi czas......
- opis: Sterownik ma ustawioną zwłokę 5 minut o której klient wiedział, ale nie chciało mu się czekać wiec kazał przyjechać, bo się nie załącza.... / szok
Chciałbym przestrzec przed problemami:
- nigdy nie zgadzajcie się na automatykę dostarczaną przez klienta ( w tym przypadku CZF był bez wykrywania kolejności faz, tańszy niż mój),
Teraz odpowiedzcie mi:
Czy w takim przypadku muszę jechać do kolejnej usterki????
( Wg karty to urządzenie nie podlegało gwarancji już w momencie. gdy elektryk pomylił kolejność faz)
ja oczywiście " olałem" klienta, nie będę dokładał do interesu, ale Wy pomyślcie na spokojnie
Przypomniał mi się niedawno klient któremu montowałem komorę chłodniczą( w marcu 2008) na Agregacie Copelanda i Chłodnicy Fancold ( chyba), ale nie o tym:
Rozruch urządzenia przebiegł bez większych problemów, do momentu gdy chciałem wykonać test tajania: Wyskoczył bezpiecznik S-193 C-16, Pierwsze moje myśli to źle podłączyłem coś.....
Sprawdziłem układ, wszystko ok, jednak punkt siłowy, do którego przygotował przyłącze do mojego agregatu zasilało w energię jeszcze inne odbiorniki ( w hali przygotowywania towaru dla pań działały nagrzewnice ) wpięte w jedną moją fazę, powodujące asymetrię napięcia zasilającego 218-223-176 [v],
o takiej asymetrii napięcia zasilającego nie śniłem nawet .Pomiar odbywał się w momencie gdy już byłem na drugiej poprawce :-(
w tym czasie jego elektryk poprzepinał coś i napiecie do agregatu miało byc już ok.
kolejny mój przyjazd dotyczył identycznego stanu ( asymetria)
Kolejna interwencja elektryka, który tym razem dedykował mi całe 3 X 16 A: Klient nie dzwonił przez 3 dni, a później problem: Nowy agregat a tak jakoś dziwnie chodzi, hałasuje..
jadę znowu..........
No tym razem napiecia ok, ale przepinając bezpieczniki zamienił fazy i wentylator skraplacza kręcił się nie w tą stronę co trzeba i troszkę hałasował...../ idiota
kolejna interwencja.... agregat sie nie załącza długi czas......
- opis: Sterownik ma ustawioną zwłokę 5 minut o której klient wiedział, ale nie chciało mu się czekać wiec kazał przyjechać, bo się nie załącza.... / szok
Chciałbym przestrzec przed problemami:
- nigdy nie zgadzajcie się na automatykę dostarczaną przez klienta ( w tym przypadku CZF był bez wykrywania kolejności faz, tańszy niż mój),
Teraz odpowiedzcie mi:
Czy w takim przypadku muszę jechać do kolejnej usterki????
( Wg karty to urządzenie nie podlegało gwarancji już w momencie. gdy elektryk pomylił kolejność faz)
ja oczywiście " olałem" klienta, nie będę dokładał do interesu, ale Wy pomyślcie na spokojnie