Witam
Kolejny raz spotkałem się z "projektem" klimatyzacji wykonanym przez inżyniera sanitarnego.
"Projektem" to mocno powiedziane,gdyż już na pierwszy rzut oka widać,że nie ma on pojęcia o klimatyzacji,a radosne połączenie z wentylacja powoduje,że urządzenia te wręcz kolidują ze sobą.
Co Wy Koledzy na to?Jak Wam się realizuje projekty sporządzane przez inżynierów budowlanych o specjalności sanitarnej?

Wiesz teraz się kladzie duży nacisk przy odbiorach pod względem sanitarnym .Dlatego ci projektanci mają wzięcie.Jest odbiór sanepidu i musi być sanitarnie.Pod względem energetycnym -technicznym i bezpieczeństwa od tego po mału się odchodzi.słyszałem że jeden producent zaczął produkcję jednostek wewnętrznych oblepionych płytkami a drugi terakotą.Jestem ciekaw co będzie miało lepsze wzięcie

Chyba się nie zrozumieliśmy.
Projektant jakiegokolwiek budynku zleca projekt instalacji elektrycznej elektrykom,grzewczej energetykom cieplnym itd itd
Brak jest uprawnień budowlanych w zakresie klimatyzacji.Podłączono to pod sanitarne pomimo,iż inżynier sanitarny nie jest energetykiem-chłodnikiem.
Swego czasu był projekt uprawnień budowlanych w zakresie ograniczonym do chłodnictwa i klimatyzacji jednak pewne organizacje wypowiadając się w naszym imieniu stwierdziły,że nie ma takiej potrzeby.

Każdy Debil może zrobić projekt.Nie każdy podejmie się jego wykonania

Skoro inżynierzy sanitarni mają takie uprawnienia to z nich korzystają.
Po prostu, pomieszanie z pokręceniem.

Nie zakładałem tego wątku aby narzekać i wskazywać absurdy.To potrafimy robić doskonale niemalże na każdy temat.
Chodzi mi raczej o to aby podjąć działania umożliwiające zdobywanie uprawnień budowlanych w ograniczonym zakresie klimatyzacyjnym.Takie rozwiązania są możliwe tylko w Ministerstwie Gospodarki mają prawo o tym nie wiedzieć.Może nie czytają tego forum i sądzą,że my tego po prostu nie chcemy ?
A tak szczerze to czy kogoś z Kolegów to wogóle interesuje?

Mnie tak.Awax.Tylko jaki projekt masz w ręku.Bo jeżeli chodzi o klimatyzatory na obiekcie to raczej nie jest projekt tylko szkic.Ale jeżeli masz projekt klimatyzowania pomieszczeń za pomocą ukladu chłodniczego Powyżej określonej objętości to są one zabezpieczone przed nadmiernym wzrostem ciśnienia w układzie mające odpowiednie miejsce dla umieszczenia odpowiedniej plomby z numerem uprawnień.Nie mylmy zabawek klimatyzatorków które moim zdaniem również powinnny być kontrolowane przez UDT mając w pewnych warunkach bardzo wysokie cisńienia robocze niebezpieczne podwyższające niebezpieczeństwo z powodu nie atestowanych materiałów i jakości ich montażu.Projekt zawsze można podpierdolić do zgodnego urzędu.

Ale co to ma wspólnego z tym co napisałem?
W ten sposób znowu rozmydlisz temat i będziemy pisać pracę doktorską na temat całkowicie niezwiązany z wątkiem.

Wentylacja pochłania energię schładzalnika wyrzucając ją na zewnątrz.Wątkiem są uprawnienia.A po co miejsca na plomby w zabezpieczeniach ciśnieniowych.Myślę że nie mydlę tematu tylko jestem szczery.

Wentylacja pochłania energię schładzalnika wyrzucając ją na zewnątrz.

To teraz rozumiem dlaczego mi nie chłodzi,ale wolałbym w założonym przeze mnie wątku uzyskać opinię o sprawach związanych z uprawnieniami do projektowania klimatyzacji.

Ja miałem to do powiedzenia.Ale jeszcze są inni użytkownicy których na opinię za pewne stać.

Wentylacja pochłania energię schładzalnika wyrzucając ją na zewnątrz.

To teraz rozumiem dlaczego mi nie chłodzi,ale wolałbym w założonym przeze mnie wątku uzyskać opinię o sprawach związanych z uprawnieniami do projektowania klimatyzacji.

Wiesz czasami nikt woli nie odpowiadać ze względu na pewne "nowo powstałe" osoby na forum

Może jednak warto się określić w tym temacie.
Jak tak dalej pójdzie to chcąc wykonać instalację klimatyzacyjną będziemy mieli obowiązek robić to pod nadzorem inspektora sanitarnego ,który np każe nam wykonać instalację kanalizacji i przy okazji podwieśić klimatyzatorki,(nie ujmując nic hydraulikom).