Na początek opiszę całą sytuację
Otóż trafiłem do zakładu zajmującego się klimatyzacją bo układ przestał chłodzić. Okazało się że czynnik uciekł przez nieszczelny oring. Okazało się też że zatarła się sprężarka - głośno chodziła i nie było w niej oleju. Zamówiłem nową (model SO7H15 7952). Przy okazji wymieniłem osuszacz. Po zamontowaniu nowej wszystko było OK przez 10 min. Potem ciśnienia praktycznie się wyrównały na 11 bar po obu stronach i znowu do układu uciekł olej ze sprężarki. No to reklamacja. Po montażu nowej sprężarki ciśnienia wyglądały tak: 15bar (HP) a (LP) 10bar. Efektu chłodzenia brak. Do wymiany poszedł zawór rozprężny. Po napełnieniu układu okazuje się że sprężarka czasem nabija do 20 bar i rozłącza sprzęgiełko. Jednak trwa to długo i sam kompresor nagrzewa się do takiej temperatury że nie można ręki przyłożyć. Jedna z rurek dochodzących do chłodnicy robi się na chwilę ciepła a później obie mają jednakową temperaturę otoczenia. Przy zaworze rozprężnym też nie ma różnic temperatur na rurkach. Efektu chłodzenia brak. Mechanik skapitulował.
I tu moje pytanie. Czy ktoś z was może zdiagnozować co się dzieje że po wymianie prawie wszystkich części układu dalej brak jest chłodzenia. Do wymiany został jeszcze termostat z wbudowanym włącznikiem. Może to on jest uszkodzony??
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
PS. Pojechałbym do specjalistycznego zakładu zajmującego się klimatyzacją ale najbliższy znajduje się 70km ode mnie a ciągnik rolniczy to nie samochód. Włożyłem już grubo ponad 1000zł i dalej nie ma efektu.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2015-08-22, 12:21:36 przez slajders25.)
Otóż trafiłem do zakładu zajmującego się klimatyzacją bo układ przestał chłodzić. Okazało się że czynnik uciekł przez nieszczelny oring. Okazało się też że zatarła się sprężarka - głośno chodziła i nie było w niej oleju. Zamówiłem nową (model SO7H15 7952). Przy okazji wymieniłem osuszacz. Po zamontowaniu nowej wszystko było OK przez 10 min. Potem ciśnienia praktycznie się wyrównały na 11 bar po obu stronach i znowu do układu uciekł olej ze sprężarki. No to reklamacja. Po montażu nowej sprężarki ciśnienia wyglądały tak: 15bar (HP) a (LP) 10bar. Efektu chłodzenia brak. Do wymiany poszedł zawór rozprężny. Po napełnieniu układu okazuje się że sprężarka czasem nabija do 20 bar i rozłącza sprzęgiełko. Jednak trwa to długo i sam kompresor nagrzewa się do takiej temperatury że nie można ręki przyłożyć. Jedna z rurek dochodzących do chłodnicy robi się na chwilę ciepła a później obie mają jednakową temperaturę otoczenia. Przy zaworze rozprężnym też nie ma różnic temperatur na rurkach. Efektu chłodzenia brak. Mechanik skapitulował.
I tu moje pytanie. Czy ktoś z was może zdiagnozować co się dzieje że po wymianie prawie wszystkich części układu dalej brak jest chłodzenia. Do wymiany został jeszcze termostat z wbudowanym włącznikiem. Może to on jest uszkodzony??
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
PS. Pojechałbym do specjalistycznego zakładu zajmującego się klimatyzacją ale najbliższy znajduje się 70km ode mnie a ciągnik rolniczy to nie samochód. Włożyłem już grubo ponad 1000zł i dalej nie ma efektu.