Witam
Mam w Fiaciku sprężarkę SCSB06 (prawdopodobnie bo nalepka roztopiła sie od oleju ). Została ona świeżo zamontowana (używka). Podczas montażu (przechylanie, obracanie) wyleciało z niej sporo oleju - może nawet prawie cały. Po montażu zadowolony pojechałem nabić gaz i poinformowałem obsługę że sprężarka jest sucha i należy nalać olej. Po chwili wracam a pan obslugujący automat już nabija gaz. Zdziwiony tym faktem pytam dlaczego a on stwierdził że automat dodaje oleju podczas nabijania... Tyle ze jak widzialem maszyna dodała 7 czy 8g a tam chyba wchodzi 100ml... Na moja prośbę o dolanie ręcznie wymaganiej ilości gość stwierdził że on nie ma takiego oleju, nigdy go nie dolewał i to już w ogóle potrafia zrobić tylko ludzie od regeneracji sprężarek. I ten olej nie mógł mi się wylać od samego obracanie sprężarki w której odkręcone były tylko wlot i wylot gazu.
Teraz chciałbym sie upewnić jak to jest. Czy ten olej smarujący tłoki itd sprężarki mógł się wylać podczas transportu i jej montażu? Jestem prawie pewny że wylało się wiecej niż 50ml albo nawet wszystko. Czy aby teraz go dolać należy wyjąć sprężarke wczesniej spuszczając gaz? Jaki w ogóle olej leje sie do niej? PAG46 czy PAG100 (znalazlem dwie sprzeczne informacje na necie). Podobno w niej nie ma korka spustowego i olej wlewa sie przez górny króciec czyli ten od parownika w nagrzewnicy. Teoretycznie mogłbym tylko jechać spuścic gaz, dolać oleju przez ten wlot bez wyjmowania spręzarki i znów nabić gaz ale nie wiem ile wlać... Prosze o radę jak to najprościej naprawić. Oczywiście musze teraz jechać do bardziej ograniętego serwisu bo nie wierze że ten olej można uzupełnić tylko w firmie regenerującej kompresorki.
P.S. Podobno w części kompresorów można dolać oleju bez spuszczania gazu, jakos przez dysze?
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2015-09-03, 05:22:26 przez podwa.)
Mam w Fiaciku sprężarkę SCSB06 (prawdopodobnie bo nalepka roztopiła sie od oleju ). Została ona świeżo zamontowana (używka). Podczas montażu (przechylanie, obracanie) wyleciało z niej sporo oleju - może nawet prawie cały. Po montażu zadowolony pojechałem nabić gaz i poinformowałem obsługę że sprężarka jest sucha i należy nalać olej. Po chwili wracam a pan obslugujący automat już nabija gaz. Zdziwiony tym faktem pytam dlaczego a on stwierdził że automat dodaje oleju podczas nabijania... Tyle ze jak widzialem maszyna dodała 7 czy 8g a tam chyba wchodzi 100ml... Na moja prośbę o dolanie ręcznie wymaganiej ilości gość stwierdził że on nie ma takiego oleju, nigdy go nie dolewał i to już w ogóle potrafia zrobić tylko ludzie od regeneracji sprężarek. I ten olej nie mógł mi się wylać od samego obracanie sprężarki w której odkręcone były tylko wlot i wylot gazu.
Teraz chciałbym sie upewnić jak to jest. Czy ten olej smarujący tłoki itd sprężarki mógł się wylać podczas transportu i jej montażu? Jestem prawie pewny że wylało się wiecej niż 50ml albo nawet wszystko. Czy aby teraz go dolać należy wyjąć sprężarke wczesniej spuszczając gaz? Jaki w ogóle olej leje sie do niej? PAG46 czy PAG100 (znalazlem dwie sprzeczne informacje na necie). Podobno w niej nie ma korka spustowego i olej wlewa sie przez górny króciec czyli ten od parownika w nagrzewnicy. Teoretycznie mogłbym tylko jechać spuścic gaz, dolać oleju przez ten wlot bez wyjmowania spręzarki i znów nabić gaz ale nie wiem ile wlać... Prosze o radę jak to najprościej naprawić. Oczywiście musze teraz jechać do bardziej ograniętego serwisu bo nie wierze że ten olej można uzupełnić tylko w firmie regenerującej kompresorki.
P.S. Podobno w części kompresorów można dolać oleju bez spuszczania gazu, jakos przez dysze?